Problematyczne zatrudnianie pracowników spoza UE - KS Service
+
KSSERVICE

Problematyczne zatrudnianie pracowników spoza UE

Problematyczne zatrudnianie pracowników spoza UE
06/01/2023

Problematyczne zatrudnianie pracowników spoza UE

Zatrudnianie pracowników pochodzących spoza Unii Europejskiej jest niestety wielce problematyczne. Pracodawcy skarżą się na uciążliwości związane z uzyskiwaniem wiz pracowniczych, domagając się podjęcia przez rząd natychmiastowych działań, celem usprawnienia systemu. W tym kontekście urzędnicy resortu spraw zagranicznych zapowiadają zmiany, lecz nie precyzują czego miałyby one dotyczyć.

Co zatem jest istotne w kontekście zatrudniania pracowników pochodzących spoza Unii Europejskiej?

Generalnie pracodawcy zamierzający zatrudnić pracowników spoza Unii Europejskiej, przykładowo z Bliskiego czy też Dalekiego Wschodu, czekają niestety na nich miesiącami. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest sposób uzyskiwania zgody na pracę tych osób. Pracownik bowiem pochodzący spoza Unii Europejskiej musi w swoim kraju aplikować o polską wizę. W praktyce okazuje się jednak, iż na termin spotkania w polskim konsulacie trzeba niekiedy oczekiwać bardzo długo.

Problem został dostrzeżony przez posłów na Sejm RP oraz poruszony w interpelacji numer 37466 zgłoszonej przez posła Tomasza Szymańskiego. Podkreśla on w niej, iż wielu przedsiębiorców informuje o ogromnych trudnościach dotyczących zatrudniania obywateli państw niebędących członkami Unii Europejskiej. Ów poseł w swojej interpelacji powołuje się na informacje z referatu konsularnego ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Taszkiencie. Wynika z niej, iż osoby zainteresowane uzyskaniem wizy umożliwiającej wykonywanie pracy w naszym kraju mogą umawiać wizyty jedynie za pomocą systemu e-konsulat. System ten przydziela terminy w drodze losowania elektronicznego, które jest przeprowadzane dwa razy w tygodniu. Pracownicy urzędów konsularnych nie mają możliwości jakiejkolwiek ingerencji w proces losowania wniosków, a pechowy wnioskodawca może czekać na termin wizyty nawet kilka miesięcy. Z uzyskanych informacji wynika również, iż system losujący jest efektem decyzji ministerstwa spraw zagranicznych, a nie placówki konsularnej.

Generalnie tak długi czas oczekiwania na uzyskanie wizy jest dużym problemem dla pracodawców, którzy podkreślają, iż obecnie wizyta w konsulacie osoby składającej wniosek o wizę pracowniczą zależy od wylosowania, a wylosowanie zależy od szczęścia, a nie od merytorycznej potrzeby.

Jak podkreśla Michał Podulski z rady rynku pracy Pracodawców RP, generalnie system zatrudniania cudzoziemców w Polsce jest pełen absurdów. A problem nasila się obecnie, z uwagi na rosnącą liczbę wakatów i coraz większe trudności ze znalezieniem pracowników na rodzimym rynku oraz w krajach sąsiadujących z Polską.

Przeczytaj  Polski rynek pracy w kontekście pracownic z Ukrainy

Wprawdzie obywatele Ukrainy nadal są najliczniejszą grupą cudzoziemców na polskim rynku pracy, lecz z uwagi na wojnę wielu mężczyzn wyjechało walczyć na froncie bądź pomagać w tych działaniach. A to poważny problem dla polskich pracodawców, gdzie brakuje zwłaszcza osób do pracy w branży budowlanej i produkcyjnej oraz kierowców.

Jakie zatem działania podejmują obecnie pracodawcy by przeciwstawić się problemom kadrowym?

Pracodawcy szukają obecnie pracowników z potrzebnymi kwalifikacjami w krajach spoza Unii Europejskiej. Poszukiwania dotyczą chociażby Armenii, Uzbekistanu, Kazachstanu, Nepalu, Pakistanu, Indii czy też Filipin. W tych krajach jest bowiem wiele chętnych osób do pracy w Polsce, lecz przedsiębiorstwa, które mogłyby ich zatrudnić, generalnie zderzają się ze ścianą.

Jak podkreśla Michał Podulski, w ostatnim czasie miał on możliwość rozmowy z prezesem jednego z przedsiębiorstw, który chciał zatrudnić 100 cudzoziemców spoza Unii Europejskiej. Uzyskało dla nich od wojewodów zezwolenia na pracę w Polsce, a samo złożenie wniosków kosztowało 10.000,00 zł. Tymczasem wizy pracownicze otrzymały ostatecznie raptem 3 osoby.

Pracodawcy podkreślają ponadto, iż poważnym problemem jest również sama liczba konsulatów. Jeżeli bowiem jeden taki urząd obejmuje obszar, na którym mieszka przykładowo miliard ludzi, to nawet jeżeli pracuje w nim kilkadziesiąt osób, nie ma szans na sprawne rozpatrywanie wniosków o wizy pracownicze. A tak jest w chociażby przypadku wydziału konsularnego ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w New Delhi, obejmującej swoim zasięgiem większość stanów w Indiach, Afganistan, Bangladesz, Nepal oraz Sri Lankę.

Kolejny absurd dotyczy odwołań od decyzji konsula w sprawie wiz pracowniczych, gdyż wówczas przysługuje wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy, który składa się do konsula. Skoro ten sam organ podejmuje ponownie decyzję, to trudno oczekiwać, aby w tej samej sprawie wydał on inne postanowienie. Warto wręcz w tym miejscu przypomnieć jakże aktualne słowa Alberta Einsteina, iż “szaleństwem jest powtarzać te same czynności i oczekiwać różnych rezultatów“.

Przeczytaj  Sześć najczęstszych kłamstw w CV

Zatem podkreślić należy, iż póki system zatrudniania cudzoziemców spoza Unii Europejskiej, pochodzących wręcz z najodleglejszych zakątków świata, działa w opisany wyżej sposób, nie ma szans, by więcej osób z tych krajów zasiliło polski rynek pracy. Zdaniem Michała Podulskiego rząd powinien jak najszybciej się tym zająć, by ułatwić zatrudnienie cudzoziemców nie tylko z Ukrainy, lecz także z innych państw, którzy muszą przejść zdecydowanie dłuższą i bardziej skomplikowaną procedurę celem podjęcia pracy w Polsce.

A jak taką sytuację i problemy z niej wynikające oceniają przedstawiciele resortu spraw zagranicznych?

Przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych podkreślają, iż konsulowie udostępniają zainteresowanym cudzoziemcom maksymalną możliwą liczbę terminów na złożenie wniosków wizowych. Samo przyjmowanie wniosków wizowych w polskich urzędach konsularnych musi odbywać się z zachowaniem zasady równego traktowania wszystkich cudzoziemców, a system losowego przydzielania terminów spotkań na złożenie wniosku wizowego celem wykonywania pracy wdrożony został z uwagi na blokowanie systemu e-konsulat przez nieuczciwych pośredników. Okazywało się bowiem, iż za pomocą narzędzi informatycznych byli oni w stanie w ciągu kilku minut zarezerwować wszystkie terminy wizyt na złożenie wniosków wizowych udostępnianych przez konsulaty. Tworzyło to wrażenie braku możliwości samodzielnego zapisania się na wizytę dla indywidualnych wnioskodawców, a jednocześnie wzmacniało pozycję pośredników.

Z uwagi na powyższe, w systemie e-konsulat dodana została funkcjonalność polegająca na weryfikowaniu danych cudzoziemca oraz danych dokumentu uprawniającego do wykonywania pracy w Polsce, nim termin wizyty zostanie przydzielony. Mając na uwadze, iż w niektórych krajach zapotrzebowanie na wizy zgłaszane przez cudzoziemców znacznie przekracza liczbę dostępnych miejsc na złożenie wniosków wizowych, wystąpić może sytuacja, że cudzoziemcy, których dokumenty uprawniające do wykonywania pracy w Polsce zostały pozytywnie zweryfikowane, nie otrzymają terminu wizyty w pierwszym możliwym terminie. Tym samym planowane jest przeprowadzenie zmian w tym zakresie, tym niemniej na chwilę obecną nie wiadomo w jakim kierunku będą one zmierzać.

Podsumowując, zatrudnianie pracowników spoza Unii Europejskiej jest w Polsce niezwykle skomplikowane. Pracownicy tacy uzyskać muszą bowiem wizy uprawniające do pracy w Polsce, a system ich wydawania jest po prostu niewydolny, opierając się w tym względzie na działaniach konsulatów, których jest niewystarczająca ilość. Bez podjęcia natychmiastowych działań w tym zakresie niemożliwe jest jakiekolwiek usprawnienie tego systemu, a tym samym trudno będzie o zwiększenie możliwości zatrudnienia w naszym kraju pracowników pochodzących spoza Unii Europejskiej. Warto jednocześnie pamiętać, iż polski rynek pracy nadal boryka się z poważnymi brakami kadrowymi, a pracownicy, szczególnie z krajów Bliskiego i Dalekiego Wschodu, bardzo chętnie podjęliby pracę w naszym kraju. Warto zatem byłoby podjąć działania zmierzające do zmiany tej sytuacji.