Najnowsza zmiana przepisów pozwala pracownikom wykonywać pracę z formie zdalnej podczas przebywania na kwarantannie i izolacji. Szczególnie zaś ten drugi stan budzi wątpliwości, gdyż nie do końca wiadomo jak rozliczyć pracownika, gdy nagle jego stan zdrowia się pogorszy.
Jakie są obecnie możliwości pracy osób będących na izolacji?
Otóż obecnie pracownicy lub inne zatrudnione osoby, objęte izolacją w warunkach domowych, nie mające typowych objawów chorobowych COVID-19 bądź też przechodzące chorobę w sposób łagodny, mogą świadczyć pracę w trybie zdalnym.
Taka możliwość wynika z ustawy z dnia 27 listopada 2020 roku o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2020 r. poz. 2157), która weszła w życie 5 grudnia 2020 roku. I właśnie tą ustawą dodane zostały nowe artykuły (4ha i 4hb) do specustawy covidowej z dnia 2 marca 2020 roku (Dz.U. z 2020 r. poz. 1842).
Jak zauważa doktor Magdalena Zwolińska, adwokat i partner w Kancelarii NGL Wiater, te nowe przepisy zezwalają na pracę w czasie izolacji, jednocześnie precyzując, iż ma to być praca określona w umowie i jej wykonywanie jest możliwe wyłącznie za zgodą pracodawcy. Zgoda taka może zostać wyrażona w dowolnej formie, zatem również ustnie bądź mailowo.
Co wzbudza wątpliwości w kontekście powyższych zapisów?
Okazuje się, iż nowe regulacje budzą wiele kontrowersji. Jedną z pierwszych jest kwestia kto i na jakiej podstawie ma ocenić czy choroba pracownika ma łagodny przebieg. Jak zauważa doktor Magdalena Zwolińska, pracodawca będzie musiał zdać się na opinię pracownika, a wskazane byłoby ponadto, gdyby ów pracownik skonsultował się z lekarzem w tej sprawie.
Ponadto, zdaniem prawników nowe regulacje mogą też prowadzić do nadużyć na linii pracodawca-pracownik. Jeżeli bowiem przepisy dopuszczają pracę w czasie choroby, to może się okazać, iż pracodawcy będą na pracownikach wymuszać świadczenie pracy. A pracownik, w obawie przed utratą pracy, będzie świadczył pracę pomimo, iż jego stan zdrowia wcale na to nie pozwala. Jak w tym kontekście zauważa Izabela Zawacka, radca prawny z Kancelarii Zawacka & Rdzeń Prawo Przedsiębiorstw i HR, koniecznym byłoby ustawowe doprecyzowanie przepisów poprzez wprowadzenie zasady, iż w przypadku pogorszenia się stanu zdrowia pracownika świadczącego pracę podczas przebywania na izolacji, ma on obowiązek niezwłocznie powiadomić o tym pracodawcę i zaprzestać świadczenia pracy.
Tym samym za czas od momentu zaprzestania wykonywania obowiązków służbowych powinno pracownikowi przysługiwać już wynagrodzenie chorobowe lub zasiłek chorobowy, a pracodawca miałby obowiązek powiadomić o tym fakcie ZUS.
Co zatem stoi na przeszkodzie, by właśnie w ten sposób postępować?
Otóż, dopóki kwestia ta nie zostanie uregulowana ustawowo, należy w tym temacie odwoływać się do ogólnych przepisów kodeksu pracy dotyczących bhp, czyli do zapisu, iż pracodawca jest zobowiązany zapewnić pracownikowi bezpieczne i higieniczne warunki pracy, za co ponosi odpowiedzialność zgodnie z art. 207 kodeksu pracy.
Z kolei pracownik ma obowiązek (w myśl art. 210 kodeksu pracy) powstrzymywania się od pracy, gdy warunki pracy stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla jego zdrowia lub życia. Zdaniem Izabeli Zawackiej, przepisy o świadczeniu pracy w czasie izolacji są szczególne względem ogólnych regulacji kodeksu pracy o niezdolności do pracy w związku z chorobą. Zatem w przypadku, gdy w trakcie wykonywania pracy pracownik stanie się niezdolny do pracy, okres ten będzie okresem obligatoryjnej i usprawiedliwionej nieobecności w pracy.
Co jeszcze wzbudza wątpliwości w kontekście przepisów dopuszczających wykonywanie pracy podczas przebywania na izolacji?
Poważne rozbieżności budzi sytuacja, gdy w ciągu dnia, po przepracowaniu przykładowych 4 godzin, stan pracownika pogorszył się do tego stopnia, iż nie będzie on mógł dalej wykonywać swoich obowiązków. Czy wówczas taki dzień należy uznać za dzień pracy, czy też pierwszy dzień obowiązywania zwolnienia chorobowego.
Zdaniem doktora Michała Kacprzyka, radcy prawnego i starszego prawnika kierującego działem imigracyjnym w Kancelarii Raczkowski, jeśli pracownik poczuje się źle w trakcie dnia pracy, a objawy chorobowe uniemożliwią dalsze świadczenie pracy, wówczas cały taki dzień należy uznać za czas choroby. Tym samym pracownik taki uzyska prawo do wynagrodzenia chorobowego bądź świadczenia chorobowego z tytułu choroby.
Gdy taka sytuacja będzie miała miejsce, wówczas pracownik powinien o tym poinformować pracodawcę, a ten powinien odsunąć go od świadczenia pracy, cofając wystawioną wcześniej zgodę na wykonywanie pracy zdalnej. Poza tym, zdaniem doktora Michała Kacprzyka, w takiej sytuacji pracownikowi przysługuje, za przepracowaną część dnia, dodatkowo wynagrodzenie za pracę. I jeśli pracodawca go nie wypłaci, może narazić się na roszczenie ze strony pracownika.
Jednakże odmienny pogląd w tym temacie prezentuje Izabela Zawacka. Otóż jej zdaniem w omawianej sytuacji pracownikowi przysługuje zasiłek chorobowy za pełny dzień pracy, ale pracodawca nie ma już obowiązku wypłaty za ten dzień wynagrodzenia za pracę (choć oczywiście może taką wypłatę rozważyć).
Pracodawca ponadto powinien złożyć wniosek o zasiłek chorobowy do ZUS, który zweryfikuje informacje o pozostawaniu w izolacji domowej w systemie informatycznym Centrum e-Zdrowia (EWP), przyznając jednocześnie zasiłek chorobowy na dalszy okres izolacji.
Poza tym ten rodzaj wypłacanej należności ma też wpływ na ewentualne dofinansowanie do wynagrodzenia pracownika z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, które pracodawca może otrzymywać ma podstawie specustawy covidowej. Jeżeli bowiem pracownik otrzymuje zasiłek chorobowy, wówczas dofinansowanie nie przysługuje. A to oznacza, iż pracodawca musi dokonać zwrotu części dofinansowania, które normalnie przysługiwałoby za ten okres. I co ważne, dofinansowanie przysługuje w sytuacji, gdy to pracodawca wypłaca pracownikowi wynagrodzenie chorobowe, jednak w odpowiednio obniżonej wysokości.
Podsumowując, ustawa zezwalająca pracownikom na świadczenie pracy podczas przebywania na izolacji miała być ułatwieniem dla pracodawców, gdyż nader często pracownicy przebywający na izolacji nie wykazywali oznak chorobowych, tym samym mogąc świadczyć pracę w formie zdalnej. To z kolei jest bezcenne w sytuacji braków kadrowych, spowodowanych głównie okresem chorobowym. Jednak nie wszystkie jej zapisy są jasne i precyzyjne, stąd budzą wątpliwości natury interpretacyjnej. Należy jednakże mieć nadzieję, iż w niedługim czasie uda się je doprecyzować.