Pracodawca nie wydał ci świadectwa pracy, mimo że pilnie je potrzebowałeś? Nie martw się, prawo stoi po twojej stronie – możliwe że otrzymasz z tego tytułu odszkodowanie.
Tę kwestię warunkuje 99. artykuł Kodeksu pracy. Według niego pracownikowi przysługuje roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej przez pracodawcę, w skutek niewydania w terminie lub wydania błędnego świadectwa pracy.
By wystąpić do sądu z żądaniem wyznaczenia odszkodowania, należy udowodnić, iż pracodawca nie wydał świadectwa pracy, czego skutkiem była nasza szkoda. Może być to choćby fakt braku zawarcia porozumienia z potencjalnym pracodawcą, czego powodem będzie niedostarczenie mu naszego świadectwa.
Wtedy też jest wielce prawdopodobne, iż otrzymamy odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za okres przebywania bez pracy z powodu niewydania świadectwa. Pamiętajmy jednak, że może to być czas nie dłuższy niż sześć tygodni. Mowa tutaj o wynagrodzeniu, które pracownik mógłby otrzymywać u innego pracodawcy, gdyby zaistniałe przyczyny nie uniemożliwiły mu podjęcia pracy. Chodzi więc o potencjalne wynagrodzenie, a nie te, które otrzymywał u łamiącego przepisy szefa.
Co istotne, roszczenie zostanie oddalone, jeśli brak wydania świadectwa nastąpił z winy pracownika lub sił wyższych, jak chociażby, w przypadkach już ekstremalnych, powódź czy inna klęska żywiołowa.
Pracobiorca będzie musiał też udowodnić, że rzeczywiście próbował podjąć zatrudnienie. Zazwyczaj można to osiągnąć prosząc potencjalnego pracodawcę o sporządzenie stosownego pisma, w którym potwierdzi on, że kandydat nie otrzymał pracy, ponieważ nie był w stanie przedstawić świadectwa pracy.