Praca cudzoziemców na czarno z większymi sankcjami - KS Service
+
KSSERVICE

Praca cudzoziemców na czarno z większymi sankcjami

Praca cudzoziemców na czarno z większymi sankcjami
11/04/2023

Praca cudzoziemców na czarno z większymi sankcjami

Generalnie praca cudzoziemców na czarno jest w Polsce całkiem poważnym i realnym problemem. Obecnie bowiem wręcz opłaca się ona, bowiem możliwość kary nakładanej przez przedstawicieli inspekcji pracy jest niższa, aniżeli koszt legalnego zatrudnienia. Poniżej uwagi i spostrzeżenia, jakie w tym aspekcie prezentuje Katarzyna Łażewska-Hrycko, główny inspektor pracy.

Jaka jest zatem szacowana skala zatrudnienia cudzoziemców na czarno w Polsce?

Z danych pochodząc od Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) wynika, iż choć w roku ubiegłym przeprowadzono więcej kontroli legalności zatrudnienia cudzoziemców (9,0 tys. kontroli, wobec 6,5 tys. kontroli w roku 2021), to liczba wykrywanych przypadków nielegalnego zatrudnienia utrzymuje się na podobnym poziomie. W 2021 roku kontrolą objętych zostało 29,8 tys. cudzoziemców i inspektorzy ujawnili 5,0 tys. przypadków nielegalnego zatrudnienia, a z kolei w roku 2022 kontrola dotyczyła 41,0 tys. obcokrajowców, a wykryto 5,2 tys. takich przypadków. Procentowo zatem liczba wykrywanych nieprawidłowości jest mniejsza i w tym momencie odsetek cudzoziemców zatrudnianych na czarno maleje, przynajmniej w przypadku pracodawców, którzy zostali skontrolowani przez PIP. Okazuje się, iż skutkiem uproszczenia procedur w zatrudnianiu obcokrajowców, zwłaszcza obywateli Ukrainy oraz wprowadzeniu powiadomień, była mniejsza niż w 2021 roku skala nieprawidłowości.

Zasadniczo coraz więcej pracodawców korzysta z możliwości uproszczonej formy zatrudnienia w postaci powiadomienia o zatrudnieniu cudzoziemca, złożonego do powiatowego urzędu pracy. Z najnowszych danych wynika, iż 786,0 tys. osób zostało zatrudnionych właśnie w ramach procedury powiadomieniowej. Najwięcej powiadomień składają pracodawcy w województwach:

  • mazowieckim
  • dolnośląskim
  • łódzkim
  • wielkopolskim
  • śląskim
  • pomorskim

To zaś oznacza, iż dominują ośrodki największe pod względem liczby pracodawców, a niekoniecznie ściana wschodnia, gdzie następuje przekroczenie granicy z Polską. Widać zatem, iż uchodźcy przemieszczają się w głąb naszego kraju, osiedlając się i szukając pracy. W pierwszym okresie napływu ukraińskich uchodźców wojennych, na podstawie powiadomień zatrudniano głównie kobiety, natomiast obecnie są to również i mężczyźni. W ubiegłym roku w ramach procedury powiadomieniowej zatrudniono 523,0 tys. kobiet oraz 263,0 tys. mężczyzn.

Jakie zatem nieprawidłowości są najczęściej stwierdzane podczas kontroli zatrudnienia cudzoziemców?

Generalnie nieprawidłowości dotyczą przede wszystkim tego, iż pracodawca nie złożył powiadomienia w terminie 14 dni od podjęcia pracy przez obywatela Ukrainy, bądź też tego, iż powierza obowiązki niezgodnie z tym, co zadeklarował w powiadomieniu (w zakresie wysokości wynagrodzenia bądź też wymiaru czasu pracy). Przedstawiciele inspekcji pracy przyjmują wówczas, iż skoro nie zostały spełnione wymogi, które ustawodawca wskazał w celu legalizacji zatrudnienia na podstawie takiej prostej formuły jaką jest powiadomienie, to w przypadku tego obcokrajowca, pracodawca powinien wystąpić o zezwolenie na pracę w Polsce.

Jeżeli zatem dany podmiot nie spełnił takich minimalnych wymogów, wówczas stosuje się do niego wymogi bardziej rygorystyczne. W roku ubiegłym przedstawiciele inspekcji pracy zarzucili takie nielegalne powierzenie pracy w przypadku około 600 cudzoziemców, zatrudnionych na podstawie powiadomień. Biorąc jednak pod uwagę ogólną liczbę skontrolowanych, to nie są to częste nieprawidłowości. W tym kontekście warto również wspomnieć o specjalnej akcji, jaką przedstawiciele inspekcji pracy przeprowadzili jesienią ubiegłego roku, a dotyczyła ona ochrony uchodźców i objęcia ich dodatkową opieką w postaci baczniejszego przyglądania się poczynaniom pracodawców zatrudniających cudzoziemców na podstawie powiadomień.

Przeczytaj  Obsługa kadrowo płacowa - na czym polega?

W powyższym aspekcie wysokość kar nakładanych na pracodawców za nielegalne zatrudnienie cudzoziemców utrzymuje się na podobnym poziomie, bowiem zarówno w roku 2021, jak i w roku 2022, inspektorzy sięgali po mandaty mniej więcej w co 10-tej kontroli, a średnia wysokość grzywien przypadających na jedną kontrolę pozostała na zbliżonym poziomie i oscylowała w granicach 1.380,00 zł.

Czy przedstawiciele inspekcji pracy postulują jakieś zmiany w odniesieniu do kar, jak i samej procedury przeprowadzania kontroli, dotyczącej zatrudnienia cudzoziemców?

Otóż przedstawiciele inspekcji pracy wraz urzędnikami Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej pracują nad nowym brzmieniem przepisów ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców. Inspektorzy pracy od lat już wskazują, iż pod względem ekonomicznym pracodawcom opłaca się łamanie prawa, bowiem możliwa kara jest niższa, aniżeli koszty legalnego zatrudnienia. Stąd też jak najbardziej popierana jest zmiana, gdzie wysokość sankcji za nielegalne zatrudnienie będzie uzależniona od liczby nielegalnie zatrudnionych obcokrajowców, dzięki czemu kary będą proporcjonalne do wykroczenia i wyższe. To właściwy kierunek, bowiem kara powinna być na tyle dotkliwa, by nie była zachętą do tego, by nielegalnie zatrudniać.

Co do zasady, określając wysokość kary, należy zawsze wziąć pod uwagę to, jakie straty przynosi nielegalne zatrudnienie budżetowi państwa, jak i samemu pracownikowi. Dopiero na tej podstawie można wymierzyć stosowną sankcję. Przedstawicielom inspekcji pracy zależy przede wszystkim na bardziej systemowych rozwiązaniach oraz przebudowaniu całego systemu. Co do zasady należy poszukiwać bowiem innych metod, które zniechęcą do zatrudniania na czarno, aniżeli wyłącznie poprzez wysokość nakładanych kar. Takim narzędziem mógłby być chociaż długoletni zakaz zatrudniania cudzoziemców, co skutecznie zniechęciłoby przedsiębiorców do powierzania pracy obcokrajowcom niezgodnie z prawem.

Jakich jeszcze zmian w zakresie zatrudniania obcokrajowców można oczekiwać w kontekście nowej ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców?

W ramach zgłoszonych już propozycji przedstawiciele inspekcji pracy proponują, by pierwsza rejestracja pracownika przez zgłoszenie do ubezpieczeń społecznych odbywała się jeszcze przed rozpoczęciem świadczenia pracy, a nie dopiero w ciągu 7 dni, jak jest obecnie. Generalnie postulat ten dotyczy zarówno obcokrajowców, jak i obywateli polskich. Bardzo często bowiem podczas kontroli można spotkać się z sytuacją, gdy pracodawca deklaruje, że pracownik nie został jeszcze zgłoszony, bowiem pracuje dopiero pierwszy dzień. W tym kontekście inspektorzy domagają się rozwiązania analogicznego do tego, które funkcjonuje w przypadku obowiązku zawarcia umowy na piśmie, czyli jeszcze przed dopuszczeniem pracownika do pracy.

Poza tym na pewno przedstawicielom inspekcji pracy potrzebny jest większy dostęp do rejestrów, chociażby poprzez wgląd do danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Obecnie bowiem konieczna jest wymiana korespondencji z organem rentowym, co niepotrzebnie wydłuża cały proces uzyskiwania informacji o ubezpieczonych i pracodawcach. Poza tym wymagane byłyby zmiany w korzystaniu z baz, którymi posługuje się Straż Graniczna, gdzie widnieją informacje o obcokrajowcach mających zezwolenie na pobyt w Polsce. Postulowane jest również wprowadzenie do ustawy o PIP możliwości wykorzystania materiałów zgromadzonych jeszcze przed formalnym rozpoczęcia postępowania kontrolnego.

Przeczytaj  Zaufaj seniorowi. Opłaci się!

W tym kontekście nikomu nie zależy na tym, aby zastępować policję czy też inne organy śledcze, jednak chodzi o to, by jeszcze przed poinformowaniem pracodawcy o prowadzeniu kontroli, móc gromadzić materiał dowodowy, a następnie wykorzystywać jako dowód w sprawie. Obecnie bowiem nie jest to możliwe, a inspektor najpierw musi formalnie rozpocząć kontrolę, okazując pracodawcy legitymację i upoważnienie, a dopiero potem może wykonywać związane z tym czynności. Taka sytuacja sprawia, iż dajemy czas pracodawcy, który zatrudnia cudzoziemców na czarno, na pozbycie się takich osób z terenu zakładu pracy. Zmiana w tym względzie niewątpliwie podniosłoby skuteczność prowadzonych kontroli.

Co jeszcze jest istotne w kontekście ewentualnych zmian w zakresie kontroli, jak i zatrudniania cudzoziemców?

Pracodawcy w swych postulatach proponują, by prosta forma legalizacji pracy cudzoziemców w postaci powiadomień, obejmowała nie tylko Ukraińców, lecz także obywateli innych krajów trzecich. W tym kontekście przedstawiciele inspekcji pracy nie rekomendują takiego rozwiązania, ponieważ cudzoziemcy innych narodowości nie znajdują się w tak szczególnej sytuacji, jak obywatele Ukrainy, którzy schronili się w Polsce uciekając przed wojną. W innych krajach Unii Europejskiej również nie wprowadza się tak daleko idących rozwiązań bez żadnych ograniczeń, w stosunku do cudzoziemców. Właściwym jest w tym zakresie stosowanie takich mechanizmów, które pozwalają państwu przyjmującemu weryfikować legalność zatrudnienia pracowników przybywających z różnych innych krajów, spoza terenu Unii Europejskiej.

Generalnie obecnie największym problemem obowiązujących procedur jest ich skomplikowanie i czasochłonność, stąd też przedstawiciele inspekcji proponują nie tyle rezygnację z nich, ile ich uproszczenie oraz przyspieszenie. Zdaniem przedstawicieli inspekcji pracy, stworzenie osobnej ścieżki zatrudnienia obywateli Ukrainy jako grupy, która najczęściej świadczy pracę w Polsce, na pewno skróciłoby czas rozpatrywania wniosków w sprawie zezwoleń na pracę dla innych narodowości, a szybkość ich rozpatrywania przez urzędy znacząco by się poprawiła. Tym samym to, na czym najbardziej zależy przedsiębiorcom, czyli przyspieszenie w otrzymaniu zgód na zatrudnienie pracowników z zagranicy, jest obecnie na pewno zdecydowanie łatwiejsze do osiągnięcia.

Zasadniczo kontrola zatrudniania cudzoziemców zawsze jest priorytetem inspekcji pracy i elementem podstawowej działalności. Na pewno zatem również i w roku obecnym kontrole w dużej mierze obejmą podmioty, które zatrudniają uchodźców z Ukrainy. Przedstawiciele inspekcji pracy nie koncentrują się jednak jedynie na działaniach kontrolnych, lecz prowadzą również akcje prewencyjno-promocyjne. W tym kontekście informują oni cudzoziemców, w szczególności Ukraińców, o przysługujących im prawach i możliwościach legalnego podjęcia pracy w Polsce. Informacje te przygotowane są w języku polskim i ukraińskim. Poza tym, przedstawiciele inspekcji wspierają poradnictwem również i pracodawców.

Podsumowując, praca cudzoziemców na czarno nadal jest całkiem poważnym problemem dotyczącym polskiej gospodarki i rynku pracy. Kwestią budzącą najwięcej wątpliwości w tym kontekście jest to, iż obecnie praca na czarno wręcz się opłaca, bowiem możliwa kara nakładana przez przedstawicieli inspekcji pracy, jest niższa, aniżeli koszty legalnego zatrudnienia. Stąd też przedstawiciele inspekcji sugerują, by zmienić format oraz sposób nakładania potencjalnych kar i uzależnić je od liczby osób świadczących pracę niezgodnie z prawem. Generalnie jednak przede wszystkim powinno się dążyć do przebudowania całego systemu, jak i poszukania innych metod, które będą zniechęcać do zatrudniania na czarno. W tym kontekście narzędziem takim mógłby być chociażby długoletni zakaz zatrudniania cudzoziemców, co stanowiłoby całkiem poważną formę zniechęcenia przedsiębiorców do powierzenia pracy obcokrajowcom niezgodnie z prawem. Być może jakieś nowe rozwiązania w tym zakresie znajdą się w nowej ustawie o zatrudnianiu cudzoziemców, która jest obecnie w trakcie opracowywania.