Posłowie pragną wprowadzić zmiany w prawie, by okres prowadzenia działalności gospodarczej był traktowany jako staż pracy, od którego uzależnione są uprawnienia pracownicze. Okazją do wprowadzenia tego typu rozwiązań są prace prowadzone nad programem gospodarczym Polski Ład.
Jaki jest zatem pomysł parlamentarzystów w kontekście potraktowania okresu prowadzenia działalności gospodarczej jako stażu pracy?
Jeżeli były przedsiębiorca podejmie zatrudnienie na etacie, wówczas od jego stażu pracy zależą przysługujące mu uprawnienia pracownicze. I wtedy okres prowadzenia przez niego działalności gospodarczej byłby wliczany do tego stażu pracy. Tak wynika z projektu nowelizacji kodeksu pracy, który złożyli posłowie Koalicji Obywatelskiej (KO).
Jako że jest to projekt posłów opozycji parlamentarnej, o jego losach zdecydują posłowie partii rządzącej. Zdaniem Marka Ast, posła PiS, członka podkomisji stałej ds. nowelizacji kodeksu pracy oraz kodeksu postępowania administracyjnego, nie ma jeszcze gotowego stanowiska w tej sprawie, jednak propozycja warta jest przeanalizowania. Cel jest bowiem zrozumiały i słuszny, ponieważ prowadzenie działalności gospodarczej jest rodzajem aktywności zawodowej, tyle, że na innych podstawach. Z drugiej strony ważne w tym kontekście są również skutki finansowe, zarówno dla pracowników publicznych, jak i prywatnych.
Poza tym, nawet jeżeli ostatecznie wspomniany projekt nie zyska poparcia większości parlamentarnej, to sam temat wliczania okresu prowadzenia działalności gospodarczej do stażu pracy zapewne powróci przy okazji wdrażania rozwiązań programu Polski Ład. Właśnie bowiem w owym programie zapowiedziane jest wyeliminowanie różnic w oskładkowaniu umów, na podstawie których podejmuje się zatrudnienie. Poza tym to rozwiązanie wpisuje się również w zapowiedź ujednolicenia podstaw zatrudnienia (gdzie mowa jest o jednym kontrakcie).
Co zawiera obecny poselski projekt zmian w omawianym zakresie?
Sam projekt nie jest zbytnio rozbudowany, zakładając, iż zatrudniający będzie musiał wliczać do okresów, od których zależą świadczenia lub uprawnienia pracownicze, również wcześniejsze (ale zakończone) okresy prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej, jeżeli podwładny opłacał wówczas składki na ubezpieczenia społeczne. Uzasadnieniem takich zmian jest, zdaniem posłów KO, konieczność równego traktowania obywateli.
W uzasadnieniu do tego projektu posłowie piszą, iż: „Pracownicy, którzy prowadzili przed nawiązaniem stosunku pracy działalność gospodarczą albo inną, w szczególności twórczą lub artystyczną, postrzegają przepisy prawa pracy jako krzywdzące, niesprawiedliwe i stanowiące wyraz nierównego traktowania. Nie pozwalają one na wliczenie okresów tego typu działalności do stażu warunkującego nabycie prawa do poszczególnych świadczeń lub uprawnień pracowniczych.”
A pamiętać należy, iż od wspomnianego stażu pracy zależy chociażby:
- dłuższy wymiar urlopu wypoczynkowego (20 lub 26 dni)
- ewentualne świadczenia, w tym socjalne
- dodatek stażowy
- podatność na zwolnienie w przypadku zwolnień grupowych
Jak zauważa Grzegorz Orłowski, radca prawny z Kancelarii Orłowski Patulski Walczak, niewątpliwie też kwestia ta ma znaczenie przy rekrutacji. Wiele ofert pracy ma wymóg odpowiedniego okresu stażu pracy, przy czym w przypadku instytucji publicznych wynika on wprost z przepisów powszechnie obowiązujących.
Zapewne stwierdzić można, iż obecne regulacje kodeksu pracy w tym zakresie są nieprawidłowe. Zdaniem mecenasa Grzegorza Orłowskiego brak zaliczenia okresu prowadzenia działalności gospodarczej do stażu pracy to nonsens konstytucyjny, logiczny i społeczny. Powoduje to bowiem, iż wiele osób ma wręcz „czarną dziurę” w swym życiorysie, pomimo, iż faktycznie były one aktywne zawodowo. Jego zdaniem błędem projektu poselskiego jest jednakże to, iż do stażu pracy miałaby wliczać się jedynie okresy zakończonych działalności gospodarczych, tymczasem wiele osób chce zatrudnić się na etacie, jednocześnie nadal prowadząc działalność gospodarczą.
Jak projekt zaliczenia okresu prowadzenia działalności gospodarczej do stażu pracy oceniają eksperci?
Otóż projekt jest pozytywnie oceniany przez niektórych partnerów społecznych, jak chociażby Business Centre Club czy Forum Związków Zawodowych. Sam cel wprowadzenia nowych regulacji popiera również NSZZ „Solidarność”, zwracając jednocześnie uwagę, iż regulacje w zaproponowanym brzmieniu przyczynią się do promowania samozatrudnienia.
Z drugiej strony projekt poselski ma też taki mankament, iż do stażu pracy nadal nie byłyby wliczane okresy zatrudnienia na podstawie umów cywilnoprawnych (przykładowo na umowie zlecenia, gdy zleceniobiorca nie prowadzi działalności gospodarczej). Tym samym przepisy nadal różnicowałyby sytuację osób w zakresie pozyskiwania uprawnień pracowniczych, w zależności od podstawy zarobkowania.
Z kolei jak zauważa Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert ds. prawa pracy Pracodawców RP, omawiane regulacje mogą również okazać się zachętą dla osób prowadzących działalność gospodarczą do przechodzenia na etat. Poza tym nie można zapominać o dodatkowych kosztach, jakie ponosić będą pracodawcy. Po wejściu w życie tych rozwiązań wiele osób uzyskałoby nagle prawo do świadczeń wynikających z dłuższego stażu pracy. Zatem pomysł ciekawy, wart rozważenia, tylko moment na jego wprowadzenie w życie raczej nieszczególny, gdyż zarówno przedsiębiorcy, jak i pracownicy, nadal odczuwają skutki epidemii.
Właśnie na dodatkowe koszty wskazują też w swej opinii urzędnicy organu rentowego, podnosząc, iż wprowadzenie przepisu w życie spowodowałoby, iż spora grupa pracowników zyskałaby nagle dodatkowe uprawnienia, w tym chociażby nagrody jubileuszowe. To zaś oznacza zwiększone i nieplanowane obciążenia finansowe, których skalę doprawdy trudno dziś jednoznacznie oszacować.
Ponadto przyjęcie projektu w obecnym kształcie wiązać się może z dużymi roszczeniami o nienaliczone i niezrealizowane dotychczas wypłaty świadczeń związanych ze stosunkiem pracy, w tym również razem z odsetkami. W przypadku pracowników okresy zatrudnienia wlicza się do stażu pracy na podstawie przedkładanych świadectw pracy. Zatem należałoby określić sposób dokumentowania okresów prowadzenia działalności gospodarczej, a jeżeli miałby to czynić organ rentowy, niewątpliwie wiązałoby się ze znacznym zwiększeniem realizowanych przez ten urząd zadań.
Podsumowując, niewątpliwie pomysł wliczenia okresów prowadzenia działalności gospodarczej do stażu pracy jest ciekawy. Jednocześnie pojawia się przy nim wiele wątpliwości odnośnie przebiegu samego procesu zmian, jak i dodatkowych kosztów z tym związanych. Poza tym nadal pozostaną osoby aktywne zawodowo, których pracy do stażu nie wlicza się, jak chociażby zleceniobiorcy nieposiadający własnego przedsiębiorstwa. Zatem niewątpliwie należy dokładnie przeanalizować wszystkie skutki wprowadzenia w życie proponowanych zmian, gdyż cel ich wprowadzenia wydaje się słuszny.