Edit Content

O nas

Jesteśmy profesjonalną agencją zatrudnienia KS Service, specjalizującą się w dostarczaniu kompleksowych rozwiązań z zakresu rekrutacji, doradztwa zawodowego oraz zarządzania zasobami ludzkimi. Znajdziesz Nas w Szczecinie, Łodzi i Poznaniu

Dane kontaktowe

Wzrost liczby osób pracujących na czarno

Wzrost liczby osób pracujących na czarno

Dane uzyskane z Państwowej Inspekcji Pracy są dość zatrważające. Wynika z nich, że pracownicy coraz częściej decydują się na pracę „na czarno” aby uniknąć obciążeń podatkowych i składkowych. Nowelizacja ustaw podatkowych, która jest obecnie w fazie konsultacji społecznych przewiduje abolicję w tym temacie, która ma ten proceder ograniczyć.

Jakie dane statystyczne podawane są przez Państwową Inspekcję Pracy z zakresu ujawnionych nieprawidłowości dotyczących zatrudniania pracowników?

Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) skontrolowała w 2020 roku legalność zatrudnienia:

  • 66,6 tys. obywateli polskich
  • 19,3 tys. cudzoziemców

W przypadku skontrolowanych obywateli naszego kraju niezgodnie z przepisami zarobkowało 8,7 tys. osób, co stanowi ponad 13%. Niezgodności i naruszenia przepisów dotyczyły najczęściej braku zgorzenia pracowników do systemu ubezpieczeń społecznych lub opóźnienia w realizacji tego obowiązku (8,1 tys. osób) oraz zatrudniania bez umowy o pracę (1,2 tys. osób),

Kontrole cudzoziemców wykonujących pracę w Polsce wykazały 2,8 tys. przypadków zarobkowania niezgodnie z przepisami, co stanowi blisko 15% liczny wszystkich skontrolowanych cudzoziemców. Najczęstszym naruszeniem przepisów okazało się zatrudnianie bez aktualnego zezwolenia na pracę.

Jakie korzyści mają strony stosunku pracy, jeśli zatrudnienie jest niegodne z przepisami?

Oczywistą przyczyną częstego zatrudniania pracowników niezgodnie z przepisami jest zmniejszenie kosztów pracy, w postaci nieopłacania składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne, a także Fundusz Pracy oraz zaliczek na podatek dochodowy i różnych innych opłat ściśle związanych z zatrudnianiem, jak chociażby szkolenia, badania lekarskie czy służba bhp. PIP wykazała również korzyść po stronie nieuczciwie zatrudnionego pracownika, jaką jest wyższe wynagrodzenie otrzymywane „na rękę”.

Czy organom kontroli jest trudno udowodnić pracownikowi pracę „na czarno” i jakie są najczęstsze powody decydowania się stron na ten proceder?

Inspektorzy PIP wyjaśniają, że strony nielegalnego zatrudniania mają pełną świadomość, że organom kontroli jest dość trudno udowodnić pracę nielegalną, z uwagi na to, iż pracodawcy i pracownicy trwają w tzw. zmowie milczenia, a inspekcja działa przecież w trybie administracyjnym, a nie operacyjno-śledczym, co oznacza, że pozyskiwanie dowodów na potwierdzenie nielegalnego procederu jest dość mocno ograniczone.

Zdają sobie sprawę pracownicy PIP, iż w niektórych przypadkach praca „na czarno” podejmowana jest z konieczności, ponieważ często szczególnie w mniejszych miejscowościach trudno jest o legalny etat. Zdarzają się też sytuacje, kiedy nielegalnie zatrudnionym zależy na zarobkowaniu bez oficjalnej rejestracji z powodu chęci ukrycia dochodów głównie ze względu na obowiązki alimentacyjne.

Co jeszcze zachęca pracowników do podejmowania nielegalnej pracy?

Do nielegalizowania pracy zachęca mocno rozbudowany system pomocy społecznej. Zatrudniony nielegalnie jest formalnie osobą bezrobotną, więc może liczyć na wsparcie państwa. Sami inspektorzy pracy sugerują i wręcz postulują, by progi dochodowe brane pod uwagę podczas weryfikowania wniosków o pomoc socjalną były urealnione, aby nie była ona przyznawana wyłącznie osobom bez dochodów, ale także tym, którzy są nisko opłacani, by nie musieli oni z obawy o utratę wsparcia socjalnego ukrywać, że pracują.

Czy pandemia wirusa SARS-CoV-2 wywołującego chorobę COVID-19 wpłynęła na wzrost szarej strefy?

Odpowiedź na to pytanie jest twierdząca. W sytuacji kryzysowej, zatrudniający, którzy mieli i mają nadal problemy z płynnością finansową chętniej oszczędzają na kosztach pracy, a same możliwości kontroli legalności pracy są w pandemii ograniczone, więc i ryzyko ujawnienia nielegalnego zatrudnienia i poniesienia konsekwencji zmniejszyło się.

Wielu przedsiębiorców, a w szczególności z sektora usług, poważnie odczuło skutki pandemii i kryzysu gospodarczego nią wywołanego, a dodatkowo w mniejszych przedsiębiorstwach, gdzie pracodawca ma bezpośredni kontakt z pracownikiem, ponieważ nie ma działu kadr, łatwiej jest zatrudnić z pominięciem przepisów wyjaśnia Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.

Czy są jakieś pomysły na sposoby ograniczenia szarej strefy?

W celu ograniczenia szarej strefy PIP postuluje wprowadzenie obowiązku zgłaszania zatrudnionego do ZUS jeszcze przed podjęciem przez niego pracy, w miejsce obecnej regulacji dającej możliwość takowego zgłoszenia w terminie 7 dni. Kolejną propozycją urzędników jest wprowadzenie wymogu zawierania umów cywilnoprawnych na piśmie w miejsce możliwości, jaka jest teraz, czyli zawierania takich umów w formie ustnej. Następnym pomysłem jest podwyższenie wymiaru mandatów i grzywien z tytułu nielegalnej pracy z obecnych odpowiednio 2 tys. zł i 30 tys. zł, przy czym średnio kary wynoszą najczęściej 2,2 tys. zł.

Co stoi na przeszkodzie wprowadzenia powyższych możliwości w życie?

Postulaty urzędników inspekcji pracy są oczywiście w pełni zrozumiale, jednakże dla większej poprawy sytuacji na rynku pracy należałoby jednocześnie uprościć system obciążeń publicznych. Jest on w obecnym stanie prawnym tak skomplikowany, że prawdziwą sztuką jest prawidłowe wyliczenie wysokości wynagrodzenia oraz podatku i składek. Mówi się wręcz, że wyłącznie eksperci w tej materii i wieloletni praktycy potrafią dokonać tego bezbłędnie. Niestety założenia projektu nowelizacji ustaw podatkowych Polski Ład nie przewidują zmian w tym zakresie na lepsze, a można śmiało rzec, że te problemy jeszcze pogłębi.

Jakie założenia nowelizacji ustaw podatkowych mogą negatywnie wpłynąć na wykrywalność nielegalnej pracy i do niej wręcz zachęcać?

Wygląda na to, że obecny rząd nie chce walczyć z szarą strefą i modyfikować system danin publicznych, bo w założeniach Polskiego Ładu w przypadku ujawnienia przez odpowiednie służby zatrudnienia „na czarno”, pracownik nie będzie zobowiązany do zapłaty podatku od wynagrodzenia uregulowanego „pod stołem”, ponieważ odpowiedzialność będzie przerzucona na zatrudniającego i to na nim będzie ciążył obowiązek zapłaty owego podatku wraz z odsetkami za zwłokę oraz poniesienia sankcji w postaci podatku od minimalnego wynagrodzenia za każdy miesiąc, w którym nielegalnie zatrudniony był pracownik.

Dodatkową karą dla pracodawcy za proceder nielegalnego zatrudnienia pracownika będzie pozbawienie tego pierwszego możliwości zaliczenia wydatku w koszty uzyskania przychodu oraz przypisany zostanie mu dodatkowy przychód jak również spadnie na niego ciężar składek ubezpieczenia społecznego.

Co jeszcze według ekspertów jest powodem nielegalnego zatrudniania?

Eksperci twierdzą, że częstym powodem takowego procederu jest brak świadomości społecznej na temat obciążeń publicznych i rząd powinien skupić się w na promowaniu wiedzy społeczeństwa w tej materii. Zatrudniani pracownicy nierzadko godzą się na pracę „na czarno”, bo są przekonani, że płacą za wysokie składki i inne daniny publiczne, a oferowane w zamian przez państwo usługi publiczne nie są współmierne z kosztem, jaki się za nie ponosi. Spory udział w takim kierowaniu świadomości społecznej mają ekonomiści i politycy, którzy utwierdzają ludzi w tym, że w przyszłości nie będzie można liczyć na emeryturę, ponieważ cały system ubezpieczeń społecznych jest niewydolny.

Podsumowując, odnotowuje się ostatnio wzrost liczby pracujących „na czarno” pracowników. To wynik dążenia przedsiębiorców do obniżania kosztów pracy, a w konsekwencji nieuczciwej konkurencji cenowej. Powód tego problemu obserwuje się nie tylko w wygórowanych obciążeniach około płacowych, ale również w zawiłości przepisów, a co za tym idzie, w trudnościach w prawidłowym obliczaniu należności podatkowo-składkowych. Na to wszystko nakładają się także skutki pandemii i kryzys gospodarczy nią wywołany oraz same możliwości kontroli legalności pracy, więc i mniejszego, niż przed pandemią, ryzyka ujawnienia nielegalnego zatrudnienia i poniesienia konsekwencji.