Edit Content

O nas

Jesteśmy profesjonalną agencją zatrudnienia KS Service, specjalizującą się w dostarczaniu kompleksowych rozwiązań z zakresu rekrutacji, doradztwa zawodowego oraz zarządzania zasobami ludzkimi. Znajdziesz Nas w Szczecinie, Łodzi i Poznaniu

Dane kontaktowe

Pożegnalna impreza w zakładzie pracy

Pożegnalna impreza w zakładzie pracy

Prywatna impreza w zakładzie pracy na pożegnanie odchodzącego z pracy kolegi to sprawa dość ryzykowna i może się ona źle się skończyć dla jej uczestników w kwestii złamania prawa, a konkretnie zapisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

Czy coś złego jest w organizowaniu pożegnalnych imprez w zakładzie pracy i co może grozić ich uczestnikom?

Zdarza się dość często, że współpracownicy żegnają odchodzącego z pracy kolegę. Najczęściej ma to miejsce po godzinach pracy z powiadomieniem pracodawcy. Jeśli takowe spotkanie odbywa się za zgodą pracodawcy i jest bez alkoholu lub innych używek, to nikomu nic za to nie grozi. Inaczej sprawa wygląda, jeśli mimo powiadomienia przełożonego i otrzymania od niego zgody na towarzyskie spotkanie, w zakładzie pracy po godzinach pracy, na imprezie będą napoje alkoholowe, to wtedy dochodzi do złamania prawa, a mianowicie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

Jakie zapisy zawiera ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, które mogą mieć odniesienie do wspomnianej na wstępie imprezy pożegnalnej w zakładzie pracy?

Otóż art. 16. Ust. 1. ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi mówi, iż „Zabrania się wnoszenia napojów alkoholowych na teren zakładów pracy, stadionów i innych obiektów, w których odbywają się imprezy sportowe i rozrywkowe, a także obiektów lub miejsc objętych zakazem wnoszenia napojów alkoholowych.”, a to oznacza wprost, iż jest zakazane nie tylko spożywanie alkoholu w miejscu pracy, ale i samo jego wnoszenie. Dodatkowo pracodawcy tworząc regulaminy pracy często przywołują w nim także sformułowanie z tejże ustawy uzupełniając je o zapis, że samo wniesienie na teren zakładu pracy będzie traktowane jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych.

Jakie są treści wyroków sądowych zapadłych na bazie pozwów o wnoszenie i spożywanie alkoholu w miejscu pracy?

W sporze rozpatrywanym przez Sąd Rejonowy brał udział jako powód zwolniony dyscyplinarnie prarownik, który wniósł do zakładu pracy alkohol i zostawił go w szafce pracowniczej. Za ten incydent pracodawca rozwiązał z nim umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. Pracownik pozwał pracodawcę wnosząc o odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy, mimo, że w regulaminie pracy był stosowny zapis informujący o tym, że wnoszenie napojów alkoholowych na teren zakładu pracy jest ciężkim naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych. Sąd uznał, iż faktycznie zaistniała określona w wypowiedzeniu przyczyna rozwiązania stosunku pracy oraz była ona prawdziwa, konkretna i obiektywna i nie budził wątpliwości sposób jej sformułowania.

Zwolniony dyscyplinarnie pracownik wniósł apelację do sądu apelacyjnego, który w swym wyroku wskazał, iż zapis w regulaminie pracy o potraktowaniu wniesienia alkoholu do zakładu pracy jako ciężkiego naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, nie może być traktowany jako prawnie wiążąca przesłanka zastosowania sankcji ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, która jest przewidziana w art. 52 par. 1 pkt 1 Kodeksu Pracy (KP). Taka ocena dokonywana jest zatem na podstawie obiektywnych przesłanek wyrażonych w tym przepisie, a o ewentualnym zwolnieniu powinny każdorazowo decydować okoliczności, w jakich nastąpiło naruszenie przepisów wewnętrznych pracodawcy. Sąd przyznał, że zakaz wnoszenia alkoholu na teren zakładu świadczenia pracy jest pożądanym rozwiązaniem, jednakże nie oznacza to złamania zakazu ustanowionego regulacjami wewnętrznymi i każdorazowo będzie stanowiło zagrożenie interesów pracodawcy.

Sąd Najwyższy w czerwcu 2019 roku (sygn. akt II PK 130/18) podtrzymał wyrok sądu apelacyjnego i podkreślił, że jednorazowe wniesienie przez pracownika alkoholu do zakładu pracy oraz pozostawienie go w odizolowanym miejscu, jakim jest szafka pracownicza, nie narusza interesów pracodawcy w sposób ciężki.

Kiedy zatem dopuszczalne jest rozwiązanie umowy w trybie dyscyplinarnym?

Zgodnie z przepisami rozwiązanie umowy w trybie dyscyplinarnym jest uzasadnione w przypadku wystąpienia winy umyślnej po stronie pracownika lub w wyniku jego rażącego niedbalstwa. Natomiast nieuzasadnione jest stosowanie tego przepisu, jeśli wina pracownika jest nieumyślna w postaci niedbalstwa lub lekkomyślności. Zastosowanie przez pracodawcę art. 52 par. 1 pkt 1 (KP) zawsze wymaga spełnienia trzech przesłanek, otóż są nimi:

  • bezprawność zachowania pracownika (np. naruszenie podstawowego obowiązku pracowniczego)
  • naruszenie lub zagrożenie interesów pracodawcy
  • zawinienie obejmujące zarówno winę umyślną, jaki i rażące niedbalstwo

Czy zatem spotkanie towarzyskie, czy impreza okolicznościowa na pożegnanie odchodzącego z pracy kolegi odbywające się w zakładzie pracy są w ogóle dopuszczalne?

Owszem, są dopuszczalne. Jeśli bowiem pracodawca nieodpłatnie udostępni pomieszczenie zakładowe na potrzeby spotkania towarzyskiego, czy imprezy okolicznościowej na pożegnanie odchodzącego z pracy kolegi i jeśli uczestnicy imprezy nie naruszają porządku i spokoju, przepisów bhp, czy przeciwpożarowych oraz przepisów porządku publicznego, to oczywistym jest, iż nie naruszają oni obowiązków pracowniczych i wtedy nie jest zasadne stosowanie wobec nich najsurowszych sankcji prawa pracy, jak np. wypowiedzenie w trybie dyscyplinarnym.

A jeśli na spotkaniu towarzyskim po godzinach pracy będzie alkohol, ale w symbolicznych ilościach, to czy również pracownikom grożą za to sankcje?

Taki przypadek miał miejsce na zorganizowanym przez pracowników za zgodą pracodawcy spotkaniu towarzyskim, podczas którego doszło do spożycia niewielkiej ilości alkoholu, ograniczającej się do wypicia lampki szampana przez każdego z uczestników. Pech chciał, że na imprezie interweniował patrol policji zawiadomiony anonimowo o rzekomej libacji alkoholowej. Przeszukanie przez patrol sali, gdzie odbywała się impreza, nie potwierdziło donosu. Sprawa trafiła jednak do sądu, w wyniku czego zapadł wyrok mówiący o tym, że spotkanie towarzyskie w opisanych okolicznościach nie stanowiło ciężkiego naruszania podstawowych obowiązków pracowniczych, z uwagi na to, że nie doszło do naruszenia porządku i spokoju w miejscu pracy oraz porządku publicznego.

Podsumowując, zorganizowanie imprezy towarzyskiej w zakładzie pracy, po godzinach pracy, połączonej ze spożywaniem alkoholu, nawet w małych ilościach, jest bardzo ryzykownym posunięciem mimo dość liberalnej wykładni sądu omawianej w ostatnim wątku. Stoi ono bowiem w sprzeczności z zapisami ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Nie ma żadnej gwarancji, że w innym, konkretnym stanie faktycznym nie zapadnie inne rozstrzygnięcie.