Przedsiębiorcze kobiety w kontekście zasiłku macierzyńskiego - KS Service
+
KSSERVICE

Przedsiębiorcze kobiety w kontekście zasiłku macierzyńskiego

Przedsiębiorcze kobiety w kontekście zasiłku macierzyńskiego
11/11/2021

Przedsiębiorcze kobiety w kontekście zasiłku macierzyńskiego

Istnieją rozbieżności w orzecznictwie odnośnie tego, czy Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) ma prawo do kwestionowania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie, jeśli nie podważa on samego istnienia tytułu do tego ubezpieczenia. Kwestia ta trafiła do Sądu Najwyższego i tu ma zapaść uchwałą, której celem jest ukrócenie rozbieżności w owym orzecznictwie.

Czego dokładnie dotyczą rozbieżności w orzecznictwie sądowym odnośnie kwestionowania podstawy składek przez ZUS?

Do 2015 roku zgodnie z obowiązującymi przepisami, wobec kobiety, która zarejestrowała działalność gospodarczą i opłaciła tylko jedną składkę na ubezpieczanie społeczne o bardzo wysokiej podstawie oraz zaraz potem przeszła na zasiłek, ZUS brał pod uwagę tylko ten pełny miesiąc ustalając tym samym bardzo wysokie świadczenie.

W roku 2016 weszła w życie ustawa z 15 maja 2015 roku o zmianie ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 1066), która zmieniła metodę ustalania podstawy do obliczenia składki w taki sposób, iż jeśli kobieta prowadziła działalność gospodarczą tak, jak w powyższym przykładzie, a zatem tylko przez jeden miesiąc płacąc jednocześnie wysoką składkę, to za pozostałe 11 miesięcy do równego roku ZUS uzupełni o kwoty minimalnych składek i obliczy podstawę zasiłku ze średniej z tej łącznej kwoty.

Problem jest w tym, iż obecne kontrole ZUS dotyczą nie tylko okresu od 2016 roku, ale również kilku wcześniejszych lat i kontrolerzy organu rentowego zgodnie z prawem kwestionują podstawę wymiaru składek mimo, iż w tamtym czasie metodologia w tym zakresie była całkiem inna.

Na jakiej podstawie mówi się, że kontrolerzy ZUS kwestionują wymiary świadczeń wypłacanych przed 2016 rokiem?

Sprawa dotyczyła kobiety, która rozpoczęła działalność gospodarczą w roku 2015 i zadeklarowała maksymalną dozwoloną przepisami podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie. Po paru tygodniach działalności zaczęła ona pobierać świadczenie z ubezpieczenia chorobowego najpierw z tytułu pierwszej ciąży, a później od razu drugiej. Podczas kontroli ZUS w 2019 roku, organ rentowy obniżył tej kobiecie zadeklarowaną przez nią podstawę wymiaru składek z datą wsteczną, od początku działalności, czyli od 2015 roku. W wyniku kontroli nie został zakwestionowany sam tytuł do podlegania ubezpieczeniom społecznym, czyli prowadzenie działalności gospodarczej nie zostało podważone. Kobieta odwołała się od decyzji ZUS do sądu okręgowego, którzy wydał wyrok na niekorzyść kobiety. Kobieta złożyła apelację do Sądu Apelacyjnego w Lublinie, a ten dostrzegł budzące pewne wątpliwości zagadnienie prawne, a mianowicie to, że orzecznictwo sądowe w tym aspekcie jest niejednolite i sąd ten skierował pytanie prawne do Sądu Najwyższego, który już w roku 2010 wydał uchwałę siedmiu sędziów (sygn. akt. II UZP 1/10) rozpoznając skargę̨ kasacyjną organu rentowego od wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 2008 roku, mówiącą, że ZUS nie jest instytucją uprawnioną do kwestionowania kwoty zadeklarowanej przez osobę prowadzącą działalność gospodarczą jako podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne, jeśli mieści się̨ ona w granicach określonych ustawą z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2020 r. poz. 266 ze zm.). To oznacza, iż jeśli organ rentowy nie dowiedzie fikcyjności tytułu do ubezpieczenia, nie może także zakwestionować zadeklarowanej, przez osobę prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą, kwoty podstawy wymiaru składek ubezpieczenia społecznego.

Przeczytaj  Jakie języki najbardziej opłaca się znać w Polsce?

Zatem w zasadzie pytaniem retorycznym Sądu Apelacyjnego w Lublinie do Sądu Najwyższego jest czy ZUS ma zatem prawo do weryfikacji podstawy wymiaru składek nie kwestionując jednocześnie samego tytułu do podlegania ubezpieczeniom społecznym w omawianym przypadku kobiety, która zaszła w ciążę w pierwszym miesiącu prowadzenia działalności gospodarczej odbierając świadczenia aż do dnia porodu, a następnie z zasiłku macierzyńskiego i kolejnych zasiłków chorobowych, opiekuńczych i ponownie macierzyńskiego przy drugiej ciąży i porodzie, a deklarując wcześniej maksymalnie możliwą podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne.

Aby dokładniej zobrazować sedno omawianej sprawy należy podać, że kobieta na 1474 dni prowadzenia działalności gospodarczej aż przez 1175 dni pobierała świadczenia z ubezpieczenia społecznego.

Jaka jest opinia rzecznika małych i średnich przedsiębiorców w tej sprawie?

Według opinii rzecznika małych i średnich przedsiębiorców Sąd Najwyższy winien oczywiście uznać, iż ZUS nie ma prawa do weryfikacji podstawy wymiaru składek, jeśli mieści się ona w granicach określonych w przepisach, a więc maksymalnie 250% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego, jeśli tenże ZUS nie podważa samego tytułu do ubezpieczeń społecznych. Bez znaczenia jest też, czy przedsiębiorca ma działalność wieloletnią, czy dopiero niedawno ją otworzył i jaką zadeklarował składkę na ZUS, nawet jeśli jest ona maksymalnie możliwa.

Rzecznik przypomniał w uzasadnieniu swej opinii, iż prowadzenie działalności gospodarczej jest tytułem do objęcia obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym. Ta działalność musi charakteryzować się trzema spełnionymi przesłankami, a zatem:

  • zorganizowanie
  • ciągłość
  • charakter zarobkowy

A zatem, czy takowa działalność jest prowadzona nie ma wpływu ciąża.

Inną kwestią zawartą w uzasadnieniu opinii jest fakt, iż z samego tytułu prowadzenia działalności wynika konieczność ustalenia podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne, a podstawą do ich obliczeń jest kwota zadeklarowana przez przedsiębiorcę, a zatem nie wynika z przepisów, by jej wysokość była ściśle powiązana z prognozowanymi przychodami, ani nawet z faktycznie osiąganymi.

Ustawodawca pozostawił przedsiębiorcom swoistą swobodę w tym względzie, ograniczoną jedynie widełkami minimum i maksimum, zapewne dlatego, że ze specyfiki prowadzenia własnych interesów wynika trudność i stałość określenia miesięcznego przychodu.

Przeczytaj  Nowelizacja programu zmian podatkowych Polski Ład

ZUS ma prawo do kwestionowania tytułu do ubezpieczeń, jednakże na drodze postępowania cywilnego w postaci udowodnienia przedsiębiorcy, iż faktycznie swej działalności nie prowadził, czyli nie wykonywał jej w sposób ciągły, zorganizowany i zarobkowy, natomiast nie ma prawa ingerowania w samą podstawę wymiaru składek ubezpieczeniowych, co odnosi się także do osób rozpoczynających prowadzenie własnego przedsiębiorstwa.

Rzecznik małych i średnich przedsiębiorców podkreśla, że sprawa dotycząca nieekwiwalentności świadczeń otrzymywanych od organu rentowego w konfrontacji z faktycznym wkładem ubezpieczonego jest oczywiście ważna i do ewentualnej dyskusji, lecz nie może polegać na rozwiązaniu w postaci:

  • przypisania ZUS uprawnień do weryfikacji deklarowanej przez przedsiębiorcę kwoty
  • decydowania przez ZUS o wypłacie świadczenia w niższej wysokości niż przysługująca zgodnie z ustawą

Zwraca on uwagę także na fakt, iż błędne jest działanie organu rentowego, który podważa wysokość świadczenia ze względu na krótki okres prowadzenia działalności gospodarczej i tym samym podlegania ubezpieczeniom, odwołując się do zasady solidaryzmu oraz przeciwdziałania dyskryminacji innych ubezpieczonych, a można też dobitnie podsumować, że jest działaniem nieuprawnionym i sprzecznym z obowiązującymi przepisami ustawy systemowej, a uchwała, którą podejmie Sąd Najwyższy podobnie do tej z 2010 roku, przysłuży się budowaniu jednolitej wykładni przepisów oraz pozytywnie wpłynie na praktykę działania organu rentowego.

Jakie zdanie na temat poruszony na wstępie mają eksperci?

Paweł Matyja, adwokat z Kancelarii Adwokackiej Paweł Matyja słusznie tłumaczy, skoro przepisy nie nakazują powiązania deklarowanej podstawy wymiaru składek z przychodami osiąganymi z działalności gospodarczej, to wysokość opłaconych składek nie musi być wyższa niż kwoty uzyskiwanych świadczeń, a ZUS nie jest utworzony do tego, by zarabiać na ubezpieczonych. A poza tym w znakomitej większości ubezpieczeni oddają do ZUS w płaconych składkach więcej, niż otrzymują, natomiast w marginalnych przypadkach sytuacja się odwraca, to organ rentowy nie może ich uznawać za przejaw chęci oszukania systemu.

Inny ekspert, Kajetan Bartosiak, radca prawny i partner w Kancelarii BKB Baran Książek Bigaj uważa, iż od wielu lat panuje tendencja dbania ZUS o własne interesy, co przejawia się w:

  • kwestionowaniu istnienia podstawy do podlegania obowiązkowemu ubezpieczeniu społecznemu, uznając umowę za pozorną lub zawartą dla obejścia przepisów
  • zaniżaniu podstawy wymiaru składek

Powyższe działania organu rentowego nie mają podstaw prawnych, tym bardziej, że podstawa wymiaru składek wynika z deklaracji przedsiębiorcy, a brak możliwości kwestionowania przez ZUS faktu prowadzenia działalności oznacza, iż nie ma wątpliwości, iż ona istniała i była de facto prowadzona.

Obawia się on jednak, iż Sąd Najwyższy może odejść od swego stanowiska sprzed ponad dekady, ponieważ coraz częściej i chętniej uznaje się ostatnio za ważną argumentację odnoszącą się do swoistej solidarności społecznej i to może przeważyć szalę na niekorzyść ubezpieczonych.

Podsumowując, na dniach zapadnie uchwała Sądu Najwyższego odnośnie samowolnego i bezprawnego, w obliczu obecnie obowiązujących przepisów, kwestionowania przez ZUS podstawy wymiaru składek bez jednoczesnego podważania istnienia tytułu do ubezpieczenia, do czego organ rentowy nie jest upoważniony. To przyczyni się do rozstrzygnięcia toczących się spraw, ale także przysłuży się do budowania jednolitej wykładni sądowej w tym zakresie.