Rząd zapowiada przeprowadzenie reformy urzędów pracy. Ma zmienić się ich rola i zadania do wykonania. Idea jest taka, by przekształcić je w centra wspierania zatrudnienia, jednakże bez włączania do zasobów administracji rządowej.
Jakie zatem zmiany w funkcjonowaniu urzędów pracy są obecnie planowane?
Zgodnie z informacjami płynącymi od urzędników Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii (MRPiT) planowana jest poważna reforma funkcjonowania powiatowych urzędów pracy (PUP). Mowa była o tym podczas ostatniego posiedzenia zespołu ds. ochrony zdrowia i polityki społecznej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu.
Temat planowanej reformy funkcjonowania urzędów pracy został poruszony szczególnie przez Związek Powiatów Polskich w związku z omawianym projektem Krajowego Planu Odbudowy (KPO), którego przyjęcie przez Polskę jest konieczne, by Polska mogła otrzymać fundusze unijne przeznaczone na walkę z negatywnymi skutkami epidemii wirusa SARS-CoV-2 wywołującego chorobę COVID-19.
Wśród priorytetowych działań w ramach KPO wymieniona została między innymi reforma publicznych służb zatrudnienia, która z kolei ma spowodować, iż urzędy pracy będą efektywniej realizować swoje zadania, jak i odpowiednio reagować na aktualne i prognozowane wyzwania na rynku pracy.
Jak jednak zauważa Bernadeta Skóbel ze Związku Powiatów Polskich, propozycje, które mają dotyczyć reformy i działalności urzędów pracy zostały opisane w KPO dość ogólnikowo i generalnie trudno na ich podstawie stwierdzić, na czym mają polegać. Stąd też przedstawiciele Związku Powiatów Polskich wystosowali pismo do resortu rozwoju, by przedstawił on bardziej konkretne informacje na ten temat.
Co wynika z przedstawionych przez urzędników resortu rozwoju zamierzeń odnośnie zmian w działalności urzędów pracy?
Z zapowiedzi urzędników resortu rozwoju wynika, iż przede wszystkim ustawa z dnia 20 kwietnia 2004 roku o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (Dz.U. z 2020 r. poz. 1409 ze zm.) ma zostać zastąpiona nowym aktem prawnym, czyli ustawą o wspieraniu zatrudnienia.
Jest to o tyle ciekawe, iż tak naprawdę mamy do czynienia z drugim podejściem w tym temacie, tyczącym kompleksowej zmiany przepisów w obrębie instytucji wspierających zatrudnienie. Pierwsze prace nad nową wersją ustawy regulującej zasady rynku pracy i instytucji go wspierających rozpoczęły się już w trakcie poprzedniej kadencji Parlamentu RP, będąc nadzorowanymi przez urzędników ówczesnego Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Generalnie powstał wówczas nawet gotowy projekt ustawy, który trafił do konsultacji społecznych, jednak prace nad nim zostały ostatecznie zaniechane.
Obecnie opracowywana przez urzędników resortu rozwoju nowa ustawa o wspieraniu zatrudnienia zakłada przekształcenia powiatowych urzędów pracy w centra wspierania zatrudnienia. Działające pod nowym szyldem urzędy mają być przede wszystkim nastawione na pomaganie przedsiębiorcom, a nie przeciwdziałanie bezrobociu. Poza tym planowana jest też większa elektronizacja usług rynku pracy, jak i zmniejszenie biurokracji. Celem takich działań jest spowodowanie, by udzielanie wsparcia pracodawcom przebiegało znacznie sprawniej.
Poza tym planowane jest oddzielenie statusu bezrobotnego od osoby zainteresowanej jedynie ubezpieczeniem zdrowotnym. Taka zmiana ma przeciwdziałać tak zwanemu fikcyjnemu bezrobociu, czyli sytuacji, gdy ktoś rejestruje się w PUP, lecz nie w poszukiwaniu pracy tylko by móc korzystać z bezpłatnej opieki zdrowotnej. W tym miejscu dodać należy, iż zasadniczo nie jest to nic nowego ani odkrywczego, gdyż idea oddzielenia statusu bezrobotnego od osoby zainteresowanej ubezpieczeniem zdrowotnym pojawia się dość regularnie przez ostatnie kilkanaście lat w kontekście każdej zapowiedzi zmiany przepisów dotyczących instytucji rynku pracy. Tyle, że dotychczas pomysł ten nigdy nie został zrealizowany i wdrożony w życie.
Co jeszcze wynika z ministerialnych zapowiedzi reformy instytucji obsługujących rynek pracy?
Otóż wiadomo jeszcze, iż w planach urzędników resortu rozwoju nie ma centralizacji urzędów pracy, tym samym po przekształceniu ich w centra wspierania zatrudnienia nadal mają one podlegać samorządom powiatowym.
Generalnie też wzrosnąć ma kwota zasiłku dla osób bezrobotnych. Obecnie wynosi on 1.200 zł, natomiast w planach jest podniesienie tej kwoty do połowy minimalnego wynagrodzenia za pracę (czyli w chwili obecnej byłoby to 1.400 zł).
Podsumowując, idea zreformowania urzędów pracy i przekształcenia ich w centra wspierania zatrudnienia, ukierunkowane w swym działaniu bardziej na pomoc wobec przedsiębiorców, jest jak najbardziej słuszna. Dziś bowiem problem bezrobocia nie jest tak dotkliwy i poważny, jak jeszcze kilkanaście lat temu. Gdyby jeszcze przy okazji udało się rzeczywiście oddzielić status osoby autentycznie poszukującej pracy o tej, która jest zainteresowana ubezpieczeniem zdrowotnym, byłby to również krok w dobrym kierunku. Jednakże na chwilę obecną są to tylko pierwsze przymiarki i jaki będzie ostateczny kształt proponowanych rozwiązań, póki co jeszcze nie wiadomo.