Bijemy kolejne rekordy w malejącej stopie bezrobocia w Polsce. Od 26 lat nie notowaliśmy tak niskich wyników i nic nie zapowiada, aby budujące statystyki miały się w najbliższej przyszłości zmienić.
Według informacji Głównego Urzędu Statystycznego w kwietniu odnotowaliśmy 7,7%. Minął miesiąc i stopa bezrobocia jeszcze spadła! Obecnie kształtuje się na poziomie 7,4%. Eksperci przewidują, że już w lipcu może ona spaść nawet poniżej siedmiu procent.
Daje to 1 202,1 tysiąca osób bez pracy, zarejestrowanych w urzędach pracy, z czego około 650 tysięcy to kobiety. Nowo zarejestrowanych bezrobotnych, w maju, było 143,1 tysiąca, natomiast wyrejestrowanych zostało 193,7 tysiąca.
Kolejną kroplą drążącą skałę bezrobocia będzie październik, kiedy nastąpi odpływ z rynku pracy osób przechodzących na emerytury. Jak zareaguje rynek? Zwolnią się miejsca pracy, które obsadzą bezrobotni, a także rozpocznie się walka o wyrywanie sobie atrakcyjnych pracobiorców z konkurencyjnych firm.
W tym wszystkim problem zaczynają mieć pracodawcy, którym coraz trudniej znaleźć kompetentnych i doświadczonych pracowników, którzy mogliby obsadzać kolejne stanowiska. By utrzymać swoją kadrę, zmuszeni są też inwestować w kolejne profity dla pracobiorców. Koszty utrzymania przedsiębiorstw rosną. Pracownicy zacierają ręce. Tak dobrze w Polsce nie było już bardzo dawno.
A co będzie, gdy z emigracji wróci kolejna fala Polaków, rozczarowanych Brexitem?