Generalnie w najbliższym czasie spodziewać się należy wsparcia dla mikrofirm i sektora budżetowego dla rozpropagowania i rozszerzenia pracy świadczonej w warunkach home office. Poza tym promowane mają być rozwiązania ułatwiające aktywność zawodową rodzicom czy też seniorom. Takie wnioski wysnuć można po zapoznaniu się z założeniami Krajowego Planu Odbudowy.
Czymże zatem jest ów Krajowy Plan Odbudowy?
Krajowy Plan Odbudowy (KPO) jest programem rządowym, poddanym obecnie konsultacjom z partnerami społecznymi, którego celem jest rozdysponowanie środków przyznanych Polsce w ramach unijnego funduszu odbudowy. Mowa jest tutaj o kwocie 24 mld euro dotacji i 34,2 mld euro pożyczek, których celem jest ożywienie i odbudowa gospodarki po kryzysie wywołanym epidemią wirusa SARS-CoV-2 wywołującego chorobę COVID-19.
I jednym z ważniejszych założeń KPO jest tworzenie wysokiej jakości miejsc pracy, wzrost produktywności, aktywności zawodowej oraz kompetencji cyfrowych pracowników. W tym aspekcie przewiduje się wsparcie na takie zagadnienia, jak:
- doposażenie umożliwiające pracę zdalną
- wspieranie elastycznych form organizacji pracy (w tym również na część etatu)
- zwalczanie dyskryminacji w zatrudnieniu, w tym również ze względu na płeć
W chwili, gdy założenie KPO przekazywane były do konsultacji społecznych, premier rządu Mateusz Morawiecki zapewniał, iż reprezentowany przez niego rząd jest otwarty ma dyskusje i ewentualne modyfikacje KPO, który ma się uzupełniać z Nowym Polskim Ładem, czyli krajowym programem rozwoju i odbudowy gospodarki Polski. Generalnie praca wsparta przez nowoczesne technologie ma uodpornić gospodarkę na takie wstrząsy, jaki wywołał wirus SARS-CoV-2.
Jakie obszary wsparcia przewiduje strategia KPO?
Otóż KPO jest szerokim programem odbudowy polskiej gospodarki. Poniższa tabela prezentuje przewidywane w nim obszary wsparcia wraz z szacowaną kwotą pomocy.
Przewidywane działania w obszarze rynku pracy, edukacji i zdrowia | Kwota wsparcia w mln euro |
Rozwój i modernizacja infrastruktury podmiotów leczniczych | 961 |
Zwiększanie zastosowania technologii cyfrowych w systemie opieki zdrowotnej | 800 |
Wsparcie potencjału i rozwój uczelni medycznych | 677 |
Rozwijanie cyfrowej infrastruktury w szkołach | 550 |
Wsparcie kształcenia zawodowego, szkolnictwa wyższego i uczenia się przez całe życie | 543 |
Poprawa dostępu do opieki nad dziećmi do lat 3 | 381 |
Rozwój infrastruktury badawczej na potrzeby gospodarki | 350 |
Rozwój kompetencji cyfrowych w edukacji, administracji i przedsiębiorstwach | 184 |
Inwestycje wspierające rozwój rynku pracy oraz rozwój ekonomii społecznej | 97 |
Doposażenie pracowników/przedsiębiorstw umożliwiające pracę zdalną | 44 |
Co istotnego znajduje się w KPO odnośnie warunków zatrudnienia?
Otóż patrząc z perspektywy warunków zatrudnienia okazuje się, iż ważne dla gospodarki mogą być ułatwienia dotyczące pracy zdalnej. KPO przewiduje bowiem między innymi szkolenia dla osób zatrudnionych w administracji rządowej i samorządowej, ukierunkowane na zwiększenie poziomu umiejętności cyfrowych, które umożliwią wykonywanie obowiązków w trybie zdalnym, wraz z dodatkowym doposażeniem w sprzęt potrzebny do takiej pracy.
Poza tym wspierane ma być również podnoszenie kompetencji cyfrowych pracowników małych i średnich przedsiębiorstw oraz osób poszukujących pracy. By wziąć udział w tym programie, dane przedsiębiorstwo będzie musiało wystartować w konkursie na dofinansowanie. Same pieniądze pochodzące ze wsparcia przeznaczone będą na doradztwo (chociażby analiza procesów w przedsiębiorstwie, które mogą być realizowane cyfrowo), jak i zakup oprogramowania.
Dofinansowaniem mają zostać objęte koszty szkoleń oraz licencji na narzędzia informatyczne umożliwiające komunikację elektroniczną, jak chociażby konferencje video, chatboty, programy do pracy zespołowej. Wsparcie ma otrzymać około 3 tysiące mikro, małych i średnich przedsiębiorstw, a maksymalna pomoc dla jednego podmiotu wyniesie 15 tys. euro.
Jak eksperci oceniają ów program wsparcia?
Generalnie o ile sam cel wsparcia jest jak najbardziej słuszny, o tyle już wątpliwości budzi zarówno skala, jak i sposób realizacji zadania. Jak zauważa profesor Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan, nie wszyscy przedsiębiorcy dysponują optymalną wiedzą i zasobami, by skutecznie wdrażać pracę zdalną, stąd też wsparcie dla nich w tym obszarze jest słuszne.
Jednakże wspomniany budżet na ten cel to przysłowiowa „kropla w morzu potrzeb”, gdyż 3 tys. przedsiębiorstw, które mają otrzymać wsparcie to raptem 0,14% ogółu działających w Polsce przedsiębiorstw. Zatem zapewne pojawią się duże wątpliwości co do sposobu podziału środków, adekwatności, jak i sprawiedliwości takiej formy wsparcia. Zdaniem profesora Jacka Męciny, przy takim poziomie wsparcia skuteczniejsza byłaby pomoc skierowana do konkretnych branż, gdzie dostrzegana jest szczególna potrzeba wzmocnienia kompetencji.
Uwagi do założeń KPO zgłaszają też związkowcy, mając zastrzeżenia zarówno do samego budżetu, jak i zasad. Jak zauważa Norbert Kusiak, dyrektor wydziału polityki gospodarczej i funduszy strukturalnych OPZZ, nie wiadomo jakie będą zasady prowadzonych konkursów i podziału środków, jakie kryteria będą brane pod uwagę i czy pieniądze zostaną wydatkowane efektywnie. Poza tym problemem jest wciąż nieznany ostateczny kształt przepisów kodeksu pracy odnośnie pracy zdalnej, gdyż prace i konsultacje w tym względzie nadal trwają.
Pomimo, iż łączna wysokość pomocy nie jest duża (wspomniane już 44 mln euro), to maksymalne dofinansowanie dla jednego podmiotu na poziomie 65-70 tys. zł stanowi już całkiem interesujący poziom wsparcia. Warto zatem, by zasady przyznawania pomocy były jak najbardziej transparentne, nie budzące podejrzeń o stronniczość.
Co jeszcze przewiduje projekt KPO?
Otóż w projekcie planu odbudowy opartego o unijne fundusze znalazły się też inne rozwiązania, które będą mieć wpływ na warunki pracy. Przewiduje się tam między innymi:
- wyrównywanie szans
- równy dostęp do zatrudnienia dla kobiet i mężczyzn
- wsparcie grup mających problemy z utrzymaniem aktywności zawodowej, jak chociażby osób starszych, niepełnosprawnych, rodziców opiekujących się dziećmi
W powyższych aspektach przewiduje się wprowadzenie elastycznych form zatrudnienia, pracy zdalnej oraz poprawy dostępu do instytucjonalnej opieki nad dziećmi do lat 3. I o ile pierwsze dwa postulaty nie budzą wątpliwości, o tyle już ich enigmatyczność tak.
Odnośnie elastycznych form zatrudnienia czy też pojawiających się określeń o formach elastycznej organizacji pracy domyślać się należy, iż chodzi o promowanie pracy na niepełną część etatu czy też rozwiązań umożliwiających łączenie pracy z opieką nad dziećmi.
Jak słusznie dostrzega profesor Jacek Męcina, promowanie pracy na część etatu jest skądinąd uzasadnione, lecz wymagałoby dodatkowego finansowania. Być może dobrym pomysłem byłoby skorzystanie z modelu promowanego w Holandii, gdzie w przypadku pracy na część etatu mamy do czynienia z dopłatami rządowymi, powodującymi, iż składki ubezpieczeniowe odprowadzane są w takiej wysokości jakby był to pełen etat. Wartym rozważenia byłoby też dofinansowanie usług opiekuńczych czy też jakaś forma bonusu finansowego dla podejmujących pracę w niepełnym wymiarze, by odczuli ewidentną korzyść z aktywności zawodowej.
Krytyczne uwagi zgłaszają też związki zawodowe. Zdaniem Norberta Kusiaka praca wysokiej jakości, która powinna być celem KPO, to praca bezpieczna, stabilna i dobrze płatna. Przynajmniej tak związkowcy oceniają zamierzenia unijne i ich wsparcie finansowe. Zatem nie będzie zgody strony związkowej na uelastycznienie rozumiane jako poluzowanie podstaw zatrudnienia i wprowadzanie kolejnych, czasowych form pracy.
Podsumowując, w założeniach Krajowego Planu Odbudowy, stanowiącego program wsparcia dla polskiej gospodarki na czas wychodzenia z kryzysu gospodarczego spowodowanego epidemią wirusa SARS-CoV-2, znalazły się zapisy o wsparciu dla różnych form i aspektów dotyczących rynku pracy, szczególnie zaś dotycząc pracy zdalnej i podnoszenia cyfrowych kwalifikacji. I o ile sama idea wsparcia jest zewsząd słuszna, to już zarówno skala, jak i proponowany sposób wsparcia, wzbudzają spore wątpliwości. Należy zatem mieć nadzieję, iż w tym przypadku rząd rzeczywiście będzie otwarty na dyskusje i modyfikacje, zgodnie z zapowiedziami premiera tegoż rządu.