Edit Content

O nas

Jesteśmy profesjonalną agencją zatrudnienia KS Service, specjalizującą się w dostarczaniu kompleksowych rozwiązań z zakresu rekrutacji, doradztwa zawodowego oraz zarządzania zasobami ludzkimi. Znajdziesz Nas w Szczecinie, Łodzi i Poznaniu

Dane kontaktowe

Zmiany w egzekucji z wynagrodzenia

Zmiany w egzekucji z wynagrodzenia

Rząd szykuje się do wprowadzenia zmian w zasadach prowadzenia egzekucji z wynagrodzenia za pracę. Wszystko przez to, iż wprowadzone na czas epidemii rozwiązania pomocowe mogą być teraz z łatwością wykorzystywane do niepłacenia swych długów.

Jakie zatem zmiany w zasadach egzekucji z wynagrodzenia za pracę są przewidywane?

Generalnie mijają niedługo 2 lata od chwili wprowadzenia przepisów mających pomóc dłużnikom w okresie trwania epidemii. Szczególnie tym, którzy mieli już wówczas obniżone wynagrodzenie za pracę. Obowiązujące bowiem dziś rozwiązania mogą być z łatwością nadużywane, gdyż w niektórych przypadkach wystarczy obniżenie pensji nawet tylko o 1 zł, by skutecznie i legalnie uniknąć płacenia długów.

Warto bowiem przypomnieć, iż w maju 2020 roku w ramach tarczy antykryzysowej 3.0 (Dz.U. z 2020 r. poz. 875) wprowadzono art. 52 specustawy covidowej. I zgodnie z nim, gdy na skutek działań podjętych w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2 dłużnikowi obniżono wynagrodzenie (bądź członek jego rodziny utracił źródło dochodu), wówczas kwota wolna od egzekucji z wynagrodzenia za pracę ulega zwiększeniu o 25% na każdego członka rodziny, którego ten pracownik ma na utrzymaniu.

Z kolei zgodnie z art. 87.1 kodeksu pracy kwotą wolną jest równowartość płacy minimalnej pomniejszona o składki i podatki (powyższa reguła nie dotyczy wierzytelności alimentacyjnych). W roku 2020 kwota ta wynosiła ok. 1.920 zł, a obecnie, wskutek wzrostu płacy minimalnej, wynosi 2.257 zł. To zaś oznacza, iż zgodnie z obecnym brzmieniem przepisów obniżka wynagrodzenia dłużnika lub zwolnienie jego małżonka oznacza zwiększenie kwoty wolnej od zajęcia o 564 zł na każdą niepracującą osobę w rodzinie.

Generalnie eksperci już podczas tworzenia owych przepisów dostrzegali ich niebezpieczeństwo dla skuteczności prowadzenia egzekucji i łatwości legalnego unikania płacenia długów. Obecnie natomiast wydaje się, iż problem dostrzegli również rządzący.

Jakie zatem są planowane zmiany oraz jak rząd je uzasadnia?

Zapis zmian w tym zakresie znalazł się w rządowym projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu automatyzacji załatwiania niektórych spraw przez Krajową Administrację Skarbową. Tutaj właśnie znalazła się propozycja zmiany art. 52 specustawy (Dz.U. z 2020 r. poz. 1842 ze zm.).

W uzasadnieniu autorzy zmian piszą o obecnym brzmieniu przepisów w zakresie prowadzenia egzekucji z wynagrodzenia za pracę, iż: „Przepis ten powoduje daleko idące negatywne skutki w zakresie efektywności postępowań egzekucyjnych. Jeśli chodzi o praktyczne konsekwencje regulacji, wskazuje się, że wystarczy, aby dłużnikowi obniżono wynagrodzenie o symboliczną złotówkę, aby zakres zwolnienia jego wynagrodzenia od egzekucji uległ podwyższeniu o ok. 500 zł netto na osobę pozostającą na utrzymaniu dłużnika. W praktyce wskazuje się, że powyższa regulacja jest często nadużywana.”

Zatem nie negując oczywiście potrzeby ochrony obywateli przed skutkami epidemii, koniecznym jest uszczelnienie art. 52 ustawy w taki sposób, by wzrost kwoty wolnej powiązany był z realnym spadkiem wynagrodzenia dłużnika związanym z działaniami służb sanitarno-epidemiologicznych. To bowiem pozwoli na wyeliminowanie oczywistych nadużyć, wskutek których w następstwie nieznacznego spadku wynagrodzenia za pracę wzrasta nieproporcjonalnie kwota wolna od zajęcia.

Zatem nowelizacja przepisów przewiduje, iż kwota wolna od egzekucji wzrośnie o 25% na każdego niepracującego członka rodziny pozostającego na utrzymaniu dłużnika dopiero wówczas, gdy pracownikowi zostanie obniżone wynagrodzenie o co najmniej 25%. Poza tym kwota dodatkowego zwolnienia nie będzie mogła przekraczać tej, o jaką zostało obniżone wynagrodzenie, ani też łącznie nie może być ona większa niż polowa kwoty wolnej. Takie brzmienie przepisów oznacza, iż dłużnik co do zasady chronił będzie swe wynagrodzenie przed egzekucją o taką część wypłaty, o jaką obniżono mu wynagrodzenie, lecz nie więcej niż 1.128 zł (w roku obecnym).

Jednak to nie wszystkie zapowiadane zmiany. Otóż z przepisu ma jednoznacznie wynikać, iż owa preferencja obowiązywać ma tylko w czasie trwania epidemii. Jest to o tyle ważne, iż teraźniejsze brzmienie przepisów jest takie, iż można je interpretować również w ten sposób, że jeżeli dłużnikowi obniżone zostało wynagrodzenie z powodu epidemii (chociażby o przysłowiową złotówkę), to uzyskuje on prawo do zwiększenia kwoty wolnej na zawsze, nawet po odwołaniu stanu epidemii i zagrożenia epidemicznego, a w skrajnych interpretacjach tego przepisu – nawet jeśli później wynagrodzenie ulegnie podwyższeniu.

Zadowolony z takiego brzmienia przepisów jest doktor Rafał Łyszczek, prezes Krajowej Rady Komorniczej, gdyż nowe brzmienie wreszcie wyraźnie określa granicę czasową stosowania tegoż przepisu oraz eliminuje ryzyko fikcyjnych obniżek wynagrodzenia dokonywanych przez pracodawcę w porozumieniu z pracownikiem w celu uniknięcia egzekucji.

Na problem ten już dawno zwracali uwagę przedstawiciele komorników, co znalazło swe odzwierciedlenie również w statystykach. Otóż już w pierwszym roku obowiązywania nowych przepisów wprowadzonych w ramach tarczy 3.0 komornicy wyegzekwowali w ten sposób kwotę 1,9 mld zł, gdy tymczasem rok wcześniej było to 2,8 mld zł. Udział tego sposobu egzekucji w ogólnej sumie odzyskanych pieniędzy spadł z poziomu 34% do poziomu 21%.

Jak podkreśla Marcin Czugan, prezes Związku Przedsiębiorstw Finansowych, proponowane zmiany w aspekcie obniżenia kwoty wolnej od egzekucji należy ocenić pozytywnie. Minimalne wynagrodzenie za pracę wzrosło na przestrzeni lat z poziomu 1.750 zł w roku 2015 do 3.010 zł obecnie, ale w ślad za tym wzrostem przepisy dotyczące kwoty wolnej od egzekucji nie uległy zmianie. Tym samym zachwiana została dysproporcja pomiędzy ochroną dłużnika, a ochroną wierzyciela na korzyść tego pierwszego. I obecny projekt zmian przepisów trochę tę dysproporcję zmniejsza, lecz nadal jest na tym tle sporo do zrobienia.

W tym zakresie wątpliwości odnośnie zachowania zasady równości wobec prawa sprawia to, iż w odróżnieniu od obecnie obowiązujących zasad, dodatkowe zwiększenie kwoty wolnej nie będzie miało zastosowania, gdy pracę utraci małżonek dłużnika. Przykładowo zatem możemy mieć do czynienia z poniżej wymienionymi scenariuszami:

  • spadek dochodów dłużnika o co najmniej 25% – zatem spadek dochodów gospodarstwa domowego dłużnika o przykładowe 500 zł (obniżka wynagrodzenia) pociąga za sobą taki sam wzrost kwoty wolnej od zajęcia
  • utrata pracy przez małżonka dłużnika – zatem spadek dochodów gospodarstwa domowego dłużnika o przykładowe 3.000 zł (utrata źródła dochodu) nie wpływa na kwotę wolną od zajęcia

Podsumowując, projektowane zmiany w zasadach dotyczących prowadzenia egzekucji z wynagrodzenia za pracę spowodowane są chęcią naprawy przepisów, które wprowadzone zostały niemalże 2 lata temu jako odpowiedź na zagrożenie wywołane epidemią. Niestety ich brzmienie było tak nieprecyzyjne, iż w praktyce wystarczył spadek dochodów dłużnika o przysłowiową złotówkę, by kwota wolna od zajęcia wzrastała o ponad 500 zł na każdą niepracującą osobę w rodzinie. Nowelizacja ma sprawić, iż do takich sytuacji nie będzie już dochodzić.