Zdaniem urzędników organu rentowego sprawdzenie informacji o ubezpieczonym nie będzie się odbywało w drodze występowania z zapytaniem do sąsiadów, operatora sieci komórkowej czy też banku. To efekt zamieszania, jakie wywołał nowy przepis dotyczący obowiązku informacyjnego względem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, jaki ma wejść w życie z dniem 1 stycznia 2022 roku.
Co zatem wiadomo o nowym obowiązku informacyjnym względem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych?
Generalnie chodzi o art. 61 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz.U. z 2020 r. poz. 870). Obecnie bowiem stanowi on, iż Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) ma prawo do przetwarzania danych i informacji niezbędnych do ustalenia prawa do zasiłków, ich wysokości, podstawy wymiaru oraz do ich wypłaty.
I urzędnicy resortu rodziny, przygotowując zmiany mające ujednolicić niektóre rozwiązania dotyczące przyznawania i wypłaty świadczeń oraz usprawniające funkcjonowanie samego ZUS, znowelizowali również tę regulację. W pierwotnej wersji nowelizacji zaproponowano, by ZUS mógł pozyskiwać wspomniane dane i informacje nie tylko od ubezpieczonych i płatników składek, lecz również od organizacji społecznych i innych podmiotów i osób, które są w ich posiadaniu. Poza tym projekt zakładał, iż wszyscy, do których zwróci się organ rentowy, będą mieli obowiązek ich udostępnienia.
To rozwiązanie spotkało się z powszechną krytyką, stąd też w ostatecznym kształcie ustawy jako adresatów tego obowiązku pozostawiono tylko ubezpieczonych i płatników składek.
Co zatem powoduje kolejne wątpliwości wokół tego nowego przepisu i obowiązku?
Otóż problem w tym, iż te dwa pojęcia (zatem ubezpieczony i płatnik) również zaczęły budzić wątpliwości. Niektórzy eksperci zaczęli bowiem wskazywać, iż na tej podstawie obowiązek udzielania informacji i wyjaśnień na zapytanie ze strony urzędników organu rentowego spocznie teoretycznie na każdym, w tym chociażby sąsiedzie osoby korzystającej z zasiłku lub ubiegającej się o to świadczenie. Poza tym zaczęto sugerować, iż organ rentowy będzie uprawniony również do występowania o potrzebne mu dane do operatora sieci komórkowej czy też banku.
Jednak zgody wśród ekspertów na tak szeroką interpretację nie było. Zdaniem doktora Tomasza Lasockiego w Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, na pierwszy rzut oka przepis wydaje się nieprecyzyjny i można do interpretować bardzo szeroko. Jednakże, gdy wykładnia literalna nie daje jednoznacznej odpowiedzi, należy poszukiwać dalej i zastosować wykładnię celowościową. W efekcie takiego podejścia obowiązek wynikający ze znowelizowanego art. 61a ciąży na konkretnym świadczeniobiorcy i jego płatniku.
A jak urzędnicy ZUS interpretują nowe przepisy i uprawnienia?
Zdaniem Pawła Żebrowskiego, rzecznika ZUS, należy zdementować kilka nieprecyzyjnych informacji, które w ostatnim czasie pojawiły się w przestrzeni medialnej. Otóż przedstawiciele ZUS nie będą odwiedzać sąsiadów swych petentów, prosząc ich o informacje na ich temat. Poza tym organ rentowy nie ma uprawnień, by o podanie danych wystąpić również do operatora sieci komórkowej, czy też banku.
W nowelizacji zostały po prostu doprecyzowane kwestie związane z przekazywaniem danych do ZUS. Obecnie bowiem brak pełnej i rzetelnej informacji od płatników sprawiał, iż utrudnione było ustalanie prawa do zasiłków, jak i ich terminowa wypłata oraz weryfikacja. Zdarzały się wręcz sytuacje, iż powołując się na brak podstawy prawnej, zarówno ubezpieczony, jak i płatnik składek, odmawiali przekazywania informacji lub dokumentów przedstawicielom organu rentowego.
Obecnie bowiem pracodawca nie musi udostępniać informacji o relacjach łączących ubezpieczonego z płatnikiem, czy też o powodzie zatrudnienia. Tymczasem o takie właśnie dane dopytują przedstawiciele organu rentowego, szczególnie w odniesieniu do ubezpieczonych ubiegających się o zasiłek macierzyński.
I w chwili obecnej organ rentowy ma dwie możliwości, by zgodnie z prawem sprawdzić, czy dane przekazane przez płatnika są prawidłowe. Mianowicie organ rentowy może:
- zdecydować się na kontrolę całego przedsiębiorstwa
- podczas podstępowania dotyczącego świadczenia weryfikować niektóre związane z nim kwestie
Tymczasem po wejściu w życie nowych regulacji (czyli od 1 stycznia 2022 roku) urzędnicy ZUS będą mogli pytać o konkretnego ubezpieczonego, a płatnik będzie zobowiązany do udzielenia odpowiedzi.
Jak zauważa Paweł Żebrowski, nowy przepis ma być skutecznym narzędziem, przyczyniając się do pozyskiwania od ubezpieczonych i płatników składek danych koniecznych do przyznania prawa i wypłaty świadczenia z ubezpieczenia chorobowego, bądź ich weryfikacji.
W tym względzie chodzi o informacje dotyczące potwierdzenia okoliczności zawartych w oświadczeniach składanych przez ubezpieczonych, istnienia okoliczności powodujących ustanie prawa do świadczeń albo wstrzymania ich wypłaty. Przykładowo przepis ten znajdzie zastosowanie w sytuacji, gdy osoba zatrudniona u dwóch pracodawców przebywa na zwolnieniu lekarskim. Otóż ZUS będzie mógł wówczas pozyskać informacje o tym, czy taka osoba wykorzystując zwolnienie u jednego pracodawcy, nie pracowała w tym samym czasie u drugiego pracodawcy.
Podsumowując, nowelizacja art. 61 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa sprawi, iż organ rentowy będzie mógł sprawnie i zgodnie z prawem pozyskiwać informacje niezbędne do ustalenia prawa do zasiłków, ich terminowej wypłaty, jak i weryfikacji. To jednak nie oznacza, iż urzędnicy organu rentowego zaczną wypytywać o nas naszych sąsiadów, naszego operatora komórkowego, czy też nasz bank. Takich uprawnień nowelizacja ustawy nie przewiduje.