W roku obecnym organ rentowy w naszym kraju powrócił do akcji kontrolowania zasadności wystawiania zwolnień lekarskich. Ilość odbytych weryfikacji zwolnień lekarskich była w I kwartale bieżącego roku najwyższa od chwili wybuchu epidemii.
Jak zatem obecnie wygląda sytuacja z kontrolami zasadności wystawiania zwolnień lekarskich prowadzona przez urzędników Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS)?
Co do zasady ZUS jest ustawowo zobowiązany do sprawdzania prawidłowości orzekania niezdolności do pracy, a także wykorzystania zwolnień lekarskich, jak słusznie zauważa Paweł Żebrowski, rzecznik ZUS.
Odnośnie prawidłowości orzekania, lekarze orzecznicy ustalają, czy pracownik faktycznie jest chory, a samo zwolnienie zasadne. Natomiast w odniesieniu do wykorzystywania zwolnień lekarskich, urzędnicy organu rentowego weryfikują czy osoba przebywająca na zwolnieniu wykorzystuje je zgodnie z jego celem.
Jak bowiem tłumaczy Paweł Żebrowski, zwolnienia lekarskiego nie można traktować jako urlopu, ani też pracować w czasie jego trwania. Ważnym jest też, iż podczas trwania zwolnienia nie można go wykorzystywać na inne aktywności, które mogłyby wydłużyć okres niezdolności do pracy.
Jakie mogą być skutki ewentualnych nadużyć na tym polu wobec ubezpieczonych?
Generalnie skutki takich kontroli, w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, mogą być całkiem poważne. W przypadku bowiem nadużyć, ubezpieczony może utracić prawo do świadczenia z tytułu choroby za cały okres trwania zwolnienia chorobowego L4.
Zdaniem Pawła Żebrowskiego, po kontrolach stosunkowo często dochodzi do skrócenia czasu trwania zwolnienia lekarskiego. Podczas badania bowiem lekarz orzecznik może stwierdzić, iż badany jest już zdolny do pracy. Wówczas samo zwolnienie jest skracane, a w konsekwencji, skraca się również okres, za jaki organ rentowy wypłaca zasiłek chorobowy.
Jak przedstawiają się statystyki odnośnie liczby przeprowadzanych kontroli ze strony urzędników organu rentowego?
Poniższa tabela prezentuje dane statystyczne odnośnie kontroli zwolnień lekarskich przeprowadzanych przez urzędników organu rentowego.
Rok | Liczba kontroli przeprowadzanych przez ZUS (w tys.) |
2017 | 498,2 |
2018 | 496,3 |
2019 | 574,1 |
2020 | 275,4 |
Z powyższych danych wynika, iż po wzroście liczby kontroli w roku 2019, okres epidemii (czyli rok 2020) zdecydowanie zmniejszył ich liczbę. Obecnie jednak mamy do czynienia z powrotem do tendencji wzrostowych w tym zakresie.
Z danych organu rentowego za I kw. 2021 wynika, iż przeprowadzono wówczas 80 tys. kontroli osób posiadających zaświadczenie o czasowej niezdolności do pracy. Z tego tytułu zostało wydanych 3,7 tys. decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych na ponad 3,5 mln zł. To dane większe niż w IV kwartale ubiegłego roku, gdy kontroli było 78 tys. i znacznie więcej, niż w II kwartale ubiegłego roku, gdy było ich tylko 42,9 tys.
Powodem takiej sytuacji jest oczywiście to, iż rok 2020 był szczególny z uwagi na ówczesny wybuch epidemii wirusa SARS-CoV-2 wywołującego chorobę COVID-19. W tym kontekście przeprowadzanie kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich od pracy w czasie stanu epidemii było znacznie utrudnione. Z tego też powodu urzędnicy położyli wówczas nacisk na prowadzenie kontroli na bazie dostępnych danych w systemie teleinformatycznym zakładu, jak i posiadanej dokumentacji.
Zauważyć też należy, iż chociaż organ rentowy cały czas nie powrócił do ilości kontroli z I kwartału ubiegłego roku (gdy przeprowadzono 100,3 tys. weryfikacji), to wzrost aktywności urzędników na tym polu jest zdecydowanie widoczny.
Zdaniem Pawła Żebrowskiego obserwujemy w Polsce systematyczną poprawę w zakresie sytuacji epidemicznej i jeżeli ta tendencja się utrzyma, wówczas urzędnicy organu rentowego będą powracać do normalnego trybu działania, znanego z okresu sprzed epidemii. I taka sytuacja dotyczy też weryfikacji zasadności wystawianych zwolnień lekarskich.
A jak wzmożoną aktywność urzędników organu rentowego odbierają przedsiębiorcy?
Generalnie wzmożona aktywność urzędników ZUS nie budzi niepokoju u przedsiębiorców. Zdaniem Łukasza Kozłowskiego z Federacji Przedsiębiorców Polskich, wykorzystywanie zwolnień lekarskich jest tym obszarem, na którym już od dawna obserwuje się wiele nieprawidłowości. A pamiętać również należy, iż urzędnicy organu rentowego mają obecnie coraz więcej narzędzi pomocnych w typowaniu zaświadczeń lekarskich do dodatkowej weryfikacji (chociażby z systemu e-ZLA).
Generalnie zatem wzrost aktywności urzędników na polu kontroli świadczy o tym, iż po okresie ograniczenia funkcjonowania wielu sfer życia, wracamy powoli do stanu sprzed epidemii. Warto również odnotować, iż weryfikacja zasadności zwolnienia lekarskiego leży też często po stronie przedsiębiorców, którzy mają przecież nieraz wątpliwości odnośnie prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich przez swych pracowników.
Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan uważa jednak, iż same kontrole, nawet wzmożone, niewiele dadzą, gdy będziemy mieć do czynienia z przyzwoleniem społecznym na bezprawne zachowania. Jeżeli bowiem prawo nie jest egzekwowane, wówczas wykształca się poczucie bezkarności.
Czy zatem warto obawiać się wzmożonej liczby kontroli ze strony urzędników ZUS?
Zdaniem Łukasza Kozłowskiego nie powinniśmy się obawiać, iż polski organ rentowy, chcąc nadrobić czas epidemii i załatać dziurę w funduszu chorobowym, będzie podważał większą liczbę zwolnień lekarskich. Patrząc bowiem na to przez pryzmat procedowanych obecnie zmian legislacyjnych, nietrudno zauważyć, iż działania rządzących idą raczej w kierunku uszczelnienia całego systemu na gruncie ustawowym.
W tym kontekście Łukasz Kozłowski ma na myśli ujęte w projekcie nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych takie rozwiązania, jak chociażby:
- skrócenie okresu pobierania zasiłku chorobowego po ustaniu ubezpieczenia do maksymalnie 91 dni (gdy dziś są to 182 dni)
- zmiana zasad zliczania okresów poprzednich niezdolności do pracy do jednego okresu zasiłkowego (po zmianach ma być do niego wliczany czas nieprzerwanej niezdolności do pracy, jak i okresy, które zaistniały przed przerwą lub po niej, jeżeli nie była ona dłuższa niż 60 dni i jeżeli niezdolność ta nie występuje w okresie ciąży
- wydłużenie okresu wyczekiwania na prawo do zasiłku chorobowego i wprowadzenie okresu wyczekiwania na prawo do zasiłku macierzyńskiego i opiekuńczego.
Podsumowując, urzędnicy organu rentowego powracają do normalnego zakresu prowadzonych kontroli odnośnie prawidłowości i zasadności korzystania ze zwolnień lekarskich. Liczba takowych kontroli rośnie i zapewne już niedługo osiągnie wielkości, jakie na tym polu odnotowywane były przed okresem epidemii. Zapewne ideą tych kontroli jest znajdowanie nieprawidłowości, gdy osoby ubezpieczone próbują wykorzystać słabości systemu i pobierać nienależne świadczenia. Generalnie też najnowsza nowelizacja przepisów o systemie ubezpieczeń społecznych, procedowana obecnie w polskim parlamencie, zmierza również w kierunku uszczelnienia całego systemu na gruncie ustawowym.